W wielu miejscach Polski trwa szacowanie strat po weekendowych nawałnicach. Najbardziej dotknięte przez żywioł miejsce to Zawały pod Toruniem. Trąba powietrzna zniszczyła tam kilkadziesiąt budynków. Poszkodowani mieszkańcy we wtorek mają dostać po 6 tysięcy złotych gminnej pomocy.

To było 5 sekund. Położyły się drzewa, zrobiło się czarno... Później tylko biała ściana, huk i koniec świata - nic więcej - mówiła naszemu reporterowi mieszkanka Zawał. Nic nie było widać na dworze, wszystko latało. Później zobaczyłem obraz jak po wojnie - przyznał jeden z mężczyzn. Byłem na dworze, zdążyłem się schować w garażu. Tego nie da się opisać... Nie chciałbym więcej tego widzieć - dodał łamiącym się głosem inny. Wszyscy zgodnie podkreślali, że straty są ogromne i to prawdziwy cud, że nikt nie zginął. Mieszkańcy Zawał bardzo się boją, że żywioł uderzy znowu, zanim zdążą zabezpieczyć swoje domy.

Do Zawał przyjechała w poniedziałek minister spraw wewnętrznych Teresa Piotrowska. Podkreśliła, że trzeba zrobić wszystko, by wesprzeć mieszkańców, którzy w kilka chwil stracili dorobek życia. Oprócz doraźnych działań straży pożarnej i samorządów inspekcja budowlana oceniała uszkodzenia domów.

Najbardziej poszkodowani mieszkańcy Zawał - tak jak osoby z innych regionów, które straciły swój dobytek po nawałnicach - mogą liczyć na pilne wsparcie finansowe. Na początek dostaną bezzwrotne zasiłki w wysokości 6 tysięcy złotych. Po oszacowaniu strat mają otrzymać również pieniądze na naprawienie szkód - chodzi o kwoty do 20 tysięcy złotych w zależności od tego, jak duże okażą się zniszczenia.

W wyniku nawałnic, które przeszły nad Polską w weekend zginęła jedna osoba - to pasażerka auta, na które w Sławie w woj. lubuskim spadło drzewo. Rannych zostało 14 osób, w tym 3 strażaków ochotników.

Jakie są prognozy na najbliższe dni?

We wtorek, w zachodniej połowie kraju będzie występować zachmurzenie duże z większymi przejaśnieniami i rozpogodzeniami oraz przelotne opady deszczu, a po południu miejscami także burze. Na pozostałym obszarze kraju może przelotnie popadać. Temperatura maksymalna od 22 st. na Suwalszczyźnie, około 28 st. w centrum, do 30 st. na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie.

W środę na południu zachmurzenie małe, jedynie późno po południu w Sudetach i na Przedgórzu Sudeckim wzrastające do dużego i tam przelotne opady deszczu i burze. Od Ziemi Lubuskiej przez centrum kraju po południe Podlasia i Lubelszczyznę wystąpią miejscami przelotne opady deszczu, możliwe także burze. Temperatura maksymalna od 24 st. na północy, około 29 st. w centrum, do 33 st. na południu.

Synoptycy podkreślają, że burze spodziewane w najbliższych dniach mają być zdecydowanie słabsze od tych, które przeszły w weekend.

(mn)