Korupcja jest, ale wam jej nie pokażę - tak możnaby skrócić szumne zapowiedzi komisarza Hermana i ich efekt końcowy...

Wbrew wczorajszym porannym zapowiedziom komisarz Andrzej Herman nie ujawnił na swojej konferencji prasowej żadnych przykładów korupcji toczącej rzekomo samorząd w stołecznej gminie centrum. Rano - w programie sieci RMF Herman zapowiadał, że właśnie wczesnym popołudniem poinformuje opinię publiczną, na czym dokładnie opiera swoje przekonanie o wielu nieprawidłowościach w gminie Centrum, za które jego zdaniem mieliby być odpowiedzialni lokalni politycy SLD i Unii Wolności.

To właśnie potrzebą przejęcia wszystkich niezbędnych dokumentów Herman tłumaczył nocny "zajazd" na stołeczne urzędy. Jego celem było wprowadzenie w nich takiej ochrony, by zawieszeni samorządowcy nie mieli dostępu do swoich biurek. To właśnie tam miałyby się kryć dowody korupcji w najbogatszej gminie w Polsce.

Wiadomości RMF FM 0:45