Na ten dzień fani Roda Stewarta czekali od dawna. Autor takich hitów jak "Sailing", "First Cut is the Deepest" czy słynnego "All For Love" - nagranego wspólnie ze Stingiem i Bryanem Adamsem - zaśpiewał na toruńskiej Motoarenie dla blisko dwudziestu tysięcy widzów.

Międzynarodowa ekipa pracowała wiele godzin, aby wszystko zostało zapięte na ostatni guzik.

Publiczność nie mogła też wymarzyć sobie lepszej pogody. Na Roda Stewarta czekali 20-latkowie i 60-latkowie.

To jest muzyka, która wpada w ucho. Rod Stewart ma fantastyczny głos - przyznała jedna z fanek, z którą przed koncertem rozmawiał reporter RMF FM Tomasz Fenske.

Rod Stewart przygotował też specjalne prezenty dla 48 - szczęśliwców - specjalne piłki z homologacją FIFA i jego autografem.

Pobyt artysty w Polsce został zaplanowany z zegarkiem w ręku co do minuty. Ze względów bezpieczeństwa wszystko trzymane jest w tajemnicy. Nad wszystkim, niczym funkcjonariusz BOR, czuwała jego menadżerka.