Koło gospodyń wiejskich ma być dobrowolną społeczną organizacją mieszkańców wsi, aktywnie działającą na rzecz środowisk wiejskich. Sejm uchwalił w czwartek ustawę określający zasady tworzenia takich kół.

Podczas drugiego czytania zgłoszono 13 poprawek, autorem sześciu był klub PiS, pozostałe zostały zaproponowane przez klub PSL-UED. Posłowie poparli tylko poprawki Prawa i Sprawiedliwości.

Poprawki mają charakter doprecyzowujący, m.in. określono, co ma zawierać rejestr, do którego wpisywane mają być koła gospodyń wiejskich. Doprecyzowano także przepisy dotyczące kontrolowania kół. Do sprawowania nadzoru jest upoważniony prezes ARiMR.

Wcześniej do rządowej wersji projektu ustawy, podczas pracy w komisji rolnictwa, wniesiono kilka poprawek, głównie doprecyzowujących, jak również zaproponowano zmiany legislacyjne.
Za ustawą wraz z poprawkami głosowało 406 posłów, 14 było przeciwnych, a 11 osób się wstrzymało.

Posłowie opozycji, choć krytykowali w trakcie prac sejmowych tempo i sposób prac nad tym dokumentem, nie byli przeciwni nowym rozwiązaniom.

Procedujemy dobrą ustawę, ale w środku nocy podczas kampanii wyborczej, bez konsultacji społecznych, o które się dopominają organizacje pozarządowe - mówiła Marzena Okła-Drewnowicz (PO). Zdaniem Elżbiety Stępień "zastanawiający jest pośpiech we wprowadzaniu tej ustawy, która nie ma kluczowego znaczenia dla funkcjonowania państwa". Według Mirosława Maliszewskiego (PSL) powodem przygotowania tej ustawy przez rząd są zbliżające się wybory samorządowe oraz "słabnąca popularność PiS na wsi".

Minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski, który uczestniczył w całym procesie legislacji, bronił zaproponowanych przez rząd zapisów tłumacząc, że koła gospodyń wiejskich czekają na to, by otrzymać osobowość prawną, by móc prowadzić działalność gospodarczą i otrzymywać dotacje.
Jestem przekonany, że jest to ustawa, którą należało dawno już wprowadzić, a ci, którzy ją teraz krytykują, mają raczej pewnego rodzaju wstyd, że tego sami nie zrobili - powiedział w czwartek podczas głosowania minister.

Ustawa określa formy i zasady dobrowolnego zrzeszania się w kołach gospodyń wiejskich, tryb ich zakładania oraz organizację kół gospodyń wiejskich działających na terenie naszego kraju.

Według ustawy "koło gospodyń wiejskich jest dobrowolną, niezależną od administracji rządowej i jednostek samorządu terytorialnego, samorządną społeczną organizacją mieszkańców wsi, wspierającą rozwój przedsiębiorczości na wsi i aktywnie działającą na rzecz środowisk wiejskich".
Ustawa zakłada, że koło może założyć 10 osób. Na terenie wsi może działać tylko jedno koło w rozumieniu tej ustawy. Do koła mogą należeć tylko mieszkańcy danej wsi. Koło musi być wpisane do rejestru prowadzonego przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.

Koła mogą prowadzić działalność m.in. społeczno-wychowawczą i oświatowo-kulturalną w środowiskach wiejskich; wspierać przedsiębiorczość kobiet; rozwijać kulturę ludową. Ponadto ustawa daje osobowość prawną kołom, co pozwoli im korzystać z różnego rodzaju form wsparcia w postaci środków, np. unijnych czy dotacji celowych z budżetu państwa.

Nowe przepisy zakładają prowadzenie uproszczonej ewidencji przychodów i kosztów. Zaproponowany został wzorcowy statut, który mogą przyjąć nowe koła. Natomiast już istniejące będą mogły w ciągu pół roku skorzystać z wzorcowego statutu lub dostosować swoje do wymagań ustawy i zgłosić się do rejestru prowadzonego przez ARiMR.

Koła gospodyń wiejskich to jedna z najstarszych form organizacji społecznych, jakie funkcjonują w Polsce. Obecnie jest ok. 21 tysięcy kół powstałych w ramach kółek rolniczych oraz kilka tysięcy działających jako zespoły ludowe i stowarzyszenia. Według resortu organizacje te skupiają ponad milion osób.

(nm)