Niejakiego „Szuwara” aresztowano... w więzieniu w Białymstoku. Andrzej K. został zatrzymany w celi przez Centralne Biuro Śledcze. Zza krat kierował działaniami gangu naciągaczy.

Andrzej K. z powodzeniem kierował zorganizowaną grupą przestępczą, mimo że był w zakładzie karnym, do którego trafił za sutenerstwo.

Jego koledzy wyłudzali od banków w całej Polsce wysokie kredyty hipoteczne. Robili to przy pomocy fałszywych dokumentów i podstawionych osób, tak zwanych słupów.

Mózgiem i koordynatorem całego procederu był właśnie „Szuwar”. Po zatrzymaniu w więzieniu, sąd zdecydował o aresztowaniu Andrzeja K. na trzy miesiące.

Czy będzie to skuteczna metoda powstrzymania przestępcy? Kraty, jak pokazał ten przykład, nie przeszkadzają przecież "Szuwarowi" w popełnianiu przestępstw.