Komenda Główna Policji złoży do prokuratury doniesienia w sprawie internetowych wpisów po zeszłotygodniowych protestach przed Sejmem. Do śledczych trafi między innymi wpis posła Platformy Obywatelskiej Michała Szczerby, który ujawnił imię i nazwisko jednego z funkcjonariuszy.

Policjanci chcą, żeby prokuratorzy sprawdzili, czy wpisy internetowe ze zdjęciami i nazwiskami policjantów nie łamią prawa, czy nie ma tam podżegania do popełnienia przestępstwa, czy nie ma tam gróźb karalnych. Nie tylko wobec funkcjonariuszy, ale także ich rodzin.

Ujawnienie danych personalnych szeregowych policjantów, którzy dbają o porządek, a następnie wywołanie tym fali hejtu i gróźb kierowanych do dzieci, do bliskich, najbliższych policjantów jest niespotykana. Dlatego Komendant Główny Policji w tej sprawie polecił zebrać wszelkie materiały dowodowe związane z ujawnionymi na portalach społecznościowych wpisami, groźbami kierowanymi w stosunku do najbliższych policjantów i składa zawiadomienie o przestępstwie do prokuratury - powiedział rzecznik KGP Mariusz Ciarka.

Jak podkreślił, od osób publicznych, jakimi są posłowie wymaga się znacznie więcej niż od zwykłych obywateli, ponieważ ich świadomość prawna powinna być dużo większa. Nie może być i nie ma przyzwolenia na to, aby nasi policjanci i ich rodziny były narażone na niebezpieczeństwo - dodał.

Policjanci cały czas monitorują pojawiające się na portalach internetowych wpisy. Zawiadomienie mają złożyć jeszcze w tym tygodniu.

Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa złożył już natomiast policjant, którego dotyczyły wpisy. W związku z falą hejtu, której doświadczył starszy aspirant Robert Sawera, złożył on zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Postępowanie w powyższej sprawie w kierunku gróźb karalnych, zniesławienia oraz nawoływania do popełnienia przestępstwa prowadzą policjanci z komendy śródmiejskiej w Warszawie - poinformował rzecznik komendanta stołecznego policji kom. Sylwester Marczak.

Sawera (wyraził zgodę na publikację nazwiska i stopnia, nie wyraził zaś zgody na publikację wizerunku) był jednym z funkcjonariuszy, którzy zabezpieczali w piątek manifestacje pod Sejmem. To jego nazwisko i wizerunek udostępnił w sobotę na swoim Twitterze poseł Michał Szczerba (PO). Później w internecie pojawiły się także wpisy ze zdjęciami innych policjantów z oddziału prewencji, a także z informacjami o ich rodzinach i miejscach zamieszkania.

Nie boję się wezwania do prokuratury, miałem prawo ujawnić nazwisko brutalnie działającego policjanta - to riposta posła PO Michała Szczerby.

Nie podżegałem do przestępstwa, nie stosowałem grób - mówi poseł PO - To była typowa informacja. To były dwa zdjęcie, które znalazłem w internecie. One pokazywały wyjątkową brutalność jednego z policjantów wobec jednego z demonstrujących.

Michał Szczerba przekonuje, że policja powinna wyjaśnić wszystkie przypadki stosowania siły, a nie odwracać uwagę.


(j., mpw)