Zarząd KGHM Polska Miedź SA zawiadomił prokuraturę o podejrzeniu popełnienie przestępstwa przez organizatorów i uczestników strajku ostrzegawczego. Protest został przeprowadzony we wtorek między szóstą a ósmą przez związki zawodowe.

W piśmie przesłanym do prokuratury Zarząd KGHM informuje, że organizatorzy i uczestnicy strajku działali na niekorzyść spółki narażając ją na straty.

Władze koncernu uważają, że protest był nielegalny. Do porannej akcji protestacyjnej przyłączyły się wszystkie związki zawodowe. W ten sposób pracownicy kombinatu zareagowali na zapowiedzi rządu o sprzedaży dziesięciu procent akcji spółki. Jeden dzień przestoju w KGHM to strata ponad 20 milionów złotych. Straty będziemy szacować później, jak spłyną do nas szczegółowe dane dotyczące liczby osób, które wstrzymały się od pracy. Już w tej chwili mogę powiedzieć, że huty pracowały normalnie – Huta Cedynia, Huta Legnica i Huta Głogów nie przystąpiły do strajku. Strajkowali pracownicy kopalń - powiedziała reporterce RMF FM rzeczniczka miedziowej spółki Monika Kowalska. Posłuchaj:

Jak powiedział prezes KGHM Herbert Wirth, górników, którzy wzięli udział w strajku, czeka kara finansowa. To są konsekwencje związane z niezapłaceniem za ten czas, pozbawieniem pewnych bonusów, np. czternastka - stwierdził. Posłuchaj:

Przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu Miedziowego Ryszard Zbrzyzny zaznaczył, że jeśli rząd nie wycofa się z planów prywatyzacji dotyczących miedziowego koncernu, dojdzie do strajku generalnego. To żółta kartka dla rządu - tak o strajku ostrzegawczym mówili górnicy. Z protestującymi rozmawiała Barbara Zielińska. Posłuchaj:

Zgodnie z opublikowaną pod koniec lipca przez ministra skarbu państwa aktualizacją programu prywatyzacji, przychody ze sprzedaży państwowych firm do końca 2010 r. mają wynieść 36,7 mld zł. Lista kluczowych projektów obejmuje m.in. sektor energetyki i chemii oraz sprzedaż części udziałów Skarbu Państwa w spółkach giełdowych, w tym od 10 proc. do 41 proc. akcji KGHM oraz części akcji Lotos. Wśród wymienionych przez resort skarbu spółek są także firmy energetyczne: Enea, PGE, Tauron. Premier Donald Tusk zapowiedział jednak zarekomendowanie rządowi wyłączenia KGHM z szybkiej prywatyzacji. Z kolei przeciwnikiem sprzedaży pakietów kontrolnych spółek energetycznych jest resort gospodarki.