Kilkanaście osób zatrzymanych, kilkadziesiąt poszukiwanych. Jak już informowaliśmy, na jednym z osiedli w Katowicach pobili się w nocy kibice dwóch śląskich drużyn. Policja powołała specjalną grupę, która zajmuje się wyłapywaniem chuliganów.

Policjanci już wiedzą, kto brał udział w zajściach i chuliganów zatrzymują głównie w domach i mieszkaniach. Niektórych – jak dowiedział się nasz reporter – dosłownie wyciągają z łóżek.

Wśród już złapanych jest dwóch 15-latków. Wiadomo również, że w burdach brała udział co najmniej jedna dziewczyna. Zdecydowana większość chuliganów była pijana. Uczestnicy bijatyki byli bardzo agresywni – rzucali wszystkim, co wpadło w ich ręce. Policjanci, którzy przybyli na miejsce bójki, musieli oddać kilka strzałów gumowymi kulami i użyć ręcznych miotaczy gazu.

W wyniku zamieszek, do których doszło na centralnym placu jednego z katowickich osiedli, trzy osoby zostały ranne, w tym dwóch policjantów. Pseudokibice Ruchu Chorzów i GKS-u Katowice obrzucali się koszami na śmieci, kamieniami i krawężnikami. Burdy wybuchły, kiedy na placu trwały uroczystości z okazji 10-lecia istnienia osiedla.

Wszyscy zatrzymani będą odpowiadać za udział w bójce oraz czynną napaść na policjantów.