Od wczoraj protest prowadzą pracownicy Huty Łaziska. Domagają się, aby w hucie znowu pojawił się prąd. Okupują urząd, ponieważ ich zdaniem wojewoda niewiele zrobił, aby im pomóc.

Według protestujących wojewoda powinien zadziałać, ponieważ ma prawomocny wyrok sądu, zgodnie z którym – tak twierdzą – zakład energetyczny powinien wznowić przerwane kilka miesięcy temu dostawy prądu. To właśnie wojewoda ma zadbać, aby ten wyrok wykonano. Dlatego przed jego gabinetem stoją teraz łóżka polowe, leżą materace i śpiwory; wiszą też flagi.

Za protestującymi już jedna spędzona na korytarzu noc: My stąd nie wyjdziemy dopóki huty nie załączą. To trwa 4,5 godziny. Jak to załatwią my stąd wychodzimy i wszystkich przeprosimy. Jeśli to nie, to ktoś będzie miał bałagan.

Jeszcze dziś prawdopodobnie protestujący zadecydują czy i kiedy dołączą do nich kolejne osoby. Na wtorek zaplanowali zablokowanie jednej z głównych śląskich dróg.