Blisko 30 osób zostało w nocy ewakuowanych z dwóch kamienic w Katowicach z powodu pogróżek 33-letniego awanturnika. Mężczyzna chciał zdetonować butlę z gazem. Po kilku godzinach został zatrzymany, a lokatorzy wrócili do mieszkań.
Do zdarzenia doszło przy ulicy Wiosny Ludów w Szopienicach. Rodzina mężczyzny jest zagrożona eksmisją. Awanturnik domagał się wznowienia dostaw wody do mieszkania, odciętych z powodu niezapłaconych rachunków.
Mężczyznę zatrzymano po rozmowie z policyjnym negocjatorem, bez użycia siły. Wcześniej właścicielka kamienicy napisała oświadczenie, że do mieszkania zostaną przywrócone dostawy wody. Sporządzony pod przymusem dokument nie jest jednak wiążący.
33-latek był prawdopodobnie pijany. Wszystko wskazuje na to, że usłyszy zarzuty sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy oraz używania gróźb karalnych. Już wcześniej uciążliwy lokator miał grozić właścicielce kamienicy, w której mieszkał. Rodzina od dawna nie płaci za mieszkanie i media.
Zatrzymana zostanie również żona mężczyzny, która w trakcie awantury także domagała się przywrócenia dostaw wody. Dwójką kilkuletnich dzieci małżeństwa, które były w mieszkaniu w trakcie awantury, zaopiekował się dziadek.
To nie pierwsza awantura, którą urządził mężczyzna. Toczy się już przeciwko niemu policyjne postępowanie. 33-latek groził m.in. podpaleniem domu swojego teścia, miał też uszkodzić samochód właścicielki domu, w którym mieszka. Groził jej również strzykawką, w której miał znajdować się groźny wirus.
Po zatrzymaniu mężczyzny, przed piątą rano, ewakuowani lokatorzy mogli wrócić do swoich mieszkań. W sumie przez ponad pięć godzin ewakuowanych było prawie 30 osób z dwóch domów przy ulicy Wiosny Ludów. Na możliwość powrotu do domu czekali w podstawionym przez samorząd autobusie. Zapewniono im ciepłe napoje.
Na czas policyjnej akcji ulica Wiosny Ludów została wyłączona z ruchu.
(mpw)