"Potrzebny jest ekstraordynaryjny akt prawy, który zawiesi bieg terminów - związanych choćby z wnoszeniem apelacji, zażaleń, wniosków czy wykonywaniem zobowiązań sądu" - mówi RMF FM Dariusz Strzelecki, Dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Gdańsku. Kancelaria adwokacie alarmują, że zagrożone są sprawy ich klientów, a prawnicy mają związane ręce.

Już teraz pojawiają się problemy w kontaktach z sądami, ale też poszczególnymi prokuraturami. Jedna z kancelarii w Trójmieście tak opisuje RMF FM swoją sytuację: Zatrudniamy około 20 osób. Pracownicy są na wolnym związanym z opieką nad dziećmi, oczywiście zgodziliśmy się - jako pracodawcy -  na to. Pracownicy pracują zdalnie i robią z domu co się da, ale to za mało. Są problemy z pocztą. Zarówno z jej nadawaniem i odbieraniem. Są sprawy, gdzie konieczne jest spotkanie z klientem, a to nie jest możliwe - z różnych powodów. Mamy terminy, do których konieczne jest zapoznanie się z aktami, a działanie czytelni akt jest mocno ograniczone i dotyczy tylko spraw pilnych - przyznaje nam wspólnik w jednej z dużych kancelarii w Trójmieście. 

Podobne problemy potwierdzają także inni adwokaci. Nie ma stanowiska Ministerstwa Sprawiedliwości. Sądy też działają po omacku, dopiero dziś w wielu sprawach odwołują terminy. Utrudnione są spotkania z klientami. Ludzie zwyczajnie boją się wyjść na spotkanie albo przyjąć nas w domu. I trudno się im dziwić - mówi jeden z adwokatów.

Podobne sygnały odbiera też Okręgowa Rada Adwokacka w Gdańsku, dlatego adwokaci uważają, że potrzeba nadzwyczajnego rozwiązania prawnego w tej sprawie. Problemów z resztą jest więcej. Dariusz Strzelecki, dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej przyznaje, że same zarządzenie prezesów poszczególnych sądów dotyczące funkcjonowania poszczególnych sądów są niewystarczające. 

Terminy biegną, bo procedura - czy karna, czy cywilna, czy administracyjna - to są przecież ustawy. Żeby cokolwiek zmienić potrzebny jest ekstraordynaryjny akt prawy, który zawiesi bieg terminów - związanych choćby z wnoszeniem apelacji, zażaleń, wniosków czy wykonywaniem zobowiązań sądu. Wiem, że urzędy pocztowe pracują w bardzo ograniczonym zakresie, a praca mobilna to też jest dość duży znak zapytania. Mamy sytuację wyjątkową. Myślę, że w takich sytuacjach wyjątkowych wymagane jest działanie szybkie i bardzo konkretne. Dla dobra przede wszystkim ludzi, którzy mają sprawy w sądach, uważam, że taki akt powinien zostać wydany - mówi RMF FM Dariusz Strzelecki, dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej. Jego zdaniem najwięcej problemów związanych z nadzwyczajną sytuacją będzie w sprawach i postępowaniach cywilnych. Niemniej jednak wstrzymanie terminów powinno dotyczyć wszelkich spraw. Nie można tutaj wprowadzić jakiejś gradacji, że ważniejsze są na przykład sprawy rodzinne czy cywilne, a mniej ważne karne czy administracyjne. Nie można tutaj zastosować zasady Orwella, że są równi i równiejsi - podkreśla Strzelecki.

Wicedziekan Pomorskiej Izby Adwokackiej Marek Karczmarzyk przyznaje z kolei, że owszem adwokaci będą mogli wnosić do sądów wnioski o przywracanie poszczególnych terminów, ale to - co do zasady - będzie uznaniowe, co w efekcie może rodzić niezrozumienie decyzji sądowych i poczucie niesprawiedliwości w społeczeństwie. My w tej chwili podejmując decyzję, że nie wyślemy jakiegoś pisma, bo np. po ludzku się obawiamy, nie jesteśmy w stanie przewidzieć jaka później będzie reakcja sądu - czy ten termin przywróci, czy nie. Dlatego konieczne są rozwiązania nadzwyczajne, które wstrzymałyby bieg wszystkich terminów. My i tak mamy bardzo niski poziom kapitału społecznego, zaufania do siebie. Taka obawa pełnomocnika, który nie wie, czy termin mu zostanie przywrócony czy nie będzie ujemnych konsekwencji z tego, że nie wykona jakiegoś polecenia sądu, jakiegoś terminu nie dochowa... to nie buduje tego zaufania społecznego. Teraz mamy szansę, wobec tego zagrożenia, które jest, abyśmy wreszcie może przełamywali wzajemne uprzedzenia, abyśmy - jako Polacy - sobie zaczęli nawzajem ufać i sobie pomagać - mówi RMF FM Karczmarzyk.

Okręgowa Rada Adwokacka w Gdańsku jest w tej sprawie w bezpośrednim kontakcie z Naczelną Radą Adwokacką i - jak zapewniają jej przedstawiciele - na bieżąco przekazuje wszelkie uwagi do NRA.

Opracowanie: