O gospodarce, służbie zdrowia i polskiej polityce zagranicznej rozmawiali w czasie godzinnej telewizyjnej debaty były prezydent Aleksander Kwaśniewski i premier Jarosław Kaczyński. Obaj politycy byli pewni siebie, nie dawali się zbić z tropu; nie brakowało ostrych słów i ciętych ripost.

Kwaśniewski do premiera: Moja polityka polega na dialogu, pana na milczeniu. Kaczyński do byłego prezydenta: To prawda, pan sześć razy odwiedzał Moskwę, a Putin tylko raz Warszawę. Tego rodzaju relacje są dla nas nieinteresujące. Oto ostre pytanie byłego prezydenta i riposta premiera:

Podczas nie debaty nie mogło zabraknąć sprawy „układu”:

Czy Aleksander Kwaśniewski ma teczkę w Moskwie i czy polska polityka zagraniczna była prowadzona na kolanach. Tak – odpowiadał premier Kaczyński.

Słowa Macierewicza to skandal – odpowiadał Kwaśniewski.

Okazuje się jednak, że obaj panowie – mimo różnic i niechęci – jednak się za coś cenią. Aleksander Kwaśniewski:

Jarosław Kaczyński:

Nie zgadzam się zarówno w opisie III jak i IV RP – mówił były prezydent.

III RP to elity i pleniąca się korupcja system korporacji, które uniemożliwiały normalny awans zawodowy młodym ludziom. A IV RP to normalna europejska demokracja - ripostował szef rządu:

Kto wygrał, kto przegrał? Tak naprawdę ocenią wyborcy. To właśnie do nich kierowały swe ostatnie słowa w debacie obie strony: