Unia Europejska i Jugosławia podpisały w Belgradzie umowę o współpracy. Krok ten został uznany za historyczny w umacnianiu stosunków dwustronnych po zmianach demokratycznych w Jugosławii.

"Myślę, że rozpoczęliśmy nową kartę w naszej wspólnej historii" - powiedział przewodniczący Komisji Europejskiej Romano Prodi na konferencji prasowej z prezydentem Jugosławii Vojislavem Kosztunicą. Kosztunica potwierdził z kolei, że celem Belgradu jest ewentualne przyszłe członkostwo w Piętnastce. Przypomnijmy tylko, że Jugosławia znalazła się dziś ponownie w gronie państw należących do Inicjatywy Środkowoeuropejskiej.

Tymczasem były jugosłowiański przywódca Slobodan Miloszević został ponownie wybrany na przywódcę Serbskiej Partii Socjalistycznej. Głosowanie odbyło się podczas jej nadzwyczajnego zjazdu w Belgradzie. Przemawiając wcześniej do delegatów Miloszević oskarżył Zachód o próbę zniszczenia partii socjalistycznej. Stwierdził, że w zamian za pieniądze państwowe media zostały przekazane w ręce zachodnich wywiadów, które bezpardonowo atakują Serbską Partię Socjalistyczną. Na obsługę swej konferencji socjaliści pozwolili jedynie dziennikarzom mediów wciąż kontrolowanych przez ich partię i jednemu reporterowi państwowej agencji Tanjug. Zjazd jest powszechnie uważany za pierwszy krok w kierunku powrotu partii do władzy.

Powrót byłego jugosłowiańskiego przywódcy na scenę polityczną potępiły Stany Zjednoczone. Według Waszyngtonu to dowód na to, że socjaliści są oderwani od rzeczywistości i nie wiedzą czego chce naród. USA podkreśliły jednocześnie, że Miloszević powinien odpowiedzieć przed Trybunałem Haskim za zbrodnie wojenne.

Sam Miloszević przemawiając podczas zjazdu swej partii w Belgradzie potępił powszechne powstanie, w wyniku którego został odsunięty od władzy i oskarżył Zachód o "ludobójstwo" wobec Serbów. Zarzucił też państwowym mediom, że "sprzedały się" zachodnim wywiadom, a ich głównym celem jest obecnie zniszczenie Serbskiej Partii Socjalistycznej. ONZ-towski Trybunał do spraw zbrodni wojennych w byłej Jugosławii Miloszević określił mianem "nowego Gestapo".

07:00