"Poseł John Godson po nagłośnieniu przez nas sprawy, nie będzie już płacił samemu sobie za wynajem biura poselskiego" – donosi „Fakt”. Parlamentarzysta, choć nie widzi w swoim postępowaniu niczego nagannego, postanowił poszukać nowego miejsca urzędowania.

Zobacz również:

Jak przypomina "Fakt", Godson podnajmował powierzchnię od Instytutu Afrykańskiego, którego jest prezesem. "Oznaczało to, że pieniądze od podatników - 2,2 tys. zł miesięcznie - które przysługują mu jako posłowi na wynajem biura, trafiały de facto do niego" - tłumaczy tabloid.

Parlamentarzysta zadeklarował już, że by jego postępowanie nie budziło wątpliwości, znajdzie nowe miejsce na biuro poselskie. Podkreślił jednocześnie, że powodem wynajmowania biura u samego siebie była... oszczędność.

W środowym "Fakcie" także:

- Kopacz do posła PiS: Już nie jesteśmy k... kolegami!

- ZUS bawi się i kupuje auta

- Żona obcięła jądro mężowi