Mimo kontrowersji Michał Warciński znalazł się w składzie 11 sędziów orzekających właśnie w Trybunale Konstytucyjnym. Trybunał uznał, że nowelizacja Prawa o zgromadzeniach zgodna z konstytucją. Wniosek do TK złożył prezydent. Czterech z 11 orzekających w sprawie sędziów TK zgłosiło zdanie odrębne do wyroku.

Mimo kontrowersji Michał Warciński znalazł się w składzie 11 sędziów orzekających właśnie w Trybunale Konstytucyjnym. Trybunał uznał, że nowelizacja Prawa o zgromadzeniach zgodna z konstytucją. Wniosek do TK złożył prezydent. Czterech z 11 orzekających w sprawie sędziów TK zgłosiło zdanie odrębne do wyroku.
Siedziba Trybunału Konstytucyjnego /Michał Dukaczewski /RMF FM

Sędzia Warciński w chwili uchwalania ustawy opiniował ją jako szef Biura Analiz Sejmowych. W związku z tym Warciński powinien być wyłączony z orzekania. Gdyby jednak tak się stało, to Trybunał w ogóle nie mógłby dziś orzekać. Z orzekania wyłączono już trzech innych sędziów, a czwarty - wiceprezes Stanisław Biernat - jest na przymusowym urlopie. Wyłączenie Warcińskiego ograniczyłoby skład do 10 sędziów - a potrzebnych jest 11.

Wniosku o wyłączenie sędziego Warcińskiego nie złożył też - choć mógł - żaden z uczestników postępowania - ani przedstawiciel prezydenta, ani Sejmu, ani Prokuratora Generalnego.

Skład Trybunału Konstytucyjnego orzekł, że nie ma jakichkolwiek przesłanek, by wyłączyć sędziego Michała Warcińskiego z orzekania w sprawie nowelizacji Prawa o zgromadzeniach - zapewniła prezes TK Julia Przyłębska. Podała, że wniosek o zbadanie sprawy złożył sam Warciński.

Zapadło postanowienie i uznano, że brak podstaw, jakichkolwiek przesłanek do tego by wyłączyć sędziego Warcińskiego, ponieważ nie uczestniczył, tak jak media sugerowały, bo to były sugestie przez media kierowane, że uczestniczył w procedurze związanej z wydaniem tego aktu prawnego. Nie było takiej sytuacji w związku z powyższym sędziowie uznali, że brak podstaw do wyłączenia - powiedziała prezes TK.

Czterech sędziów zgłosiło zdania odrębne

Trybunał rozpatrywał wniosek prezydenta o zbadanie zgodności z konstytucją nowelizacji Prawa o zgromadzeniach z 13 grudnia 2016 r. Prezydent skierował do TK te przepisy przed ich podpisaniem. Rozprawie przewodniczyła prezes Trybunału sędzia Julia Przyłębska, a sprawozdawcą jest sędzia Mariusz Muszyński. 

TK uznał m.in., że przepisy noweli Prawa o zgromadzeniach wprowadzające zgromadzenia cykliczne są konstytucyjne. W pozostałej części umorzył postępowanie.

Przyłębska podała, że zdania odrębne do wyroku zgłosiło czterech sędziów; Leon Kieres, Małgorzata Pyziak-Szafnicka, Sławomira Wronkowska-Jaśkiewicz i Piotr Pszczółkowski (w części dotyczącej umorzenia postępowania).

Podczas rozprawy i ogłoszenia wyroku na salę nie zostały wpuszczone kamery telewizyjne ani fotoreporterzy. Rozprawa jest transmitowana za pośrednictwem strony internetowej TK.

Tak Trybunał uzasadniał wyrok

Wprowadzona w noweli Prawa o zgromadzeniach konstrukcja zgromadzenia cyklicznego ma charakter racjonalny i realizuje cel ustawy, którym jest umożliwienie wolności zgromadzeń w określonej ścieżce administracyjnej - ocenił w uzasadnieniu wyroku TK sędzia Mariusz Muszyński.

Ze względu na to, że zgromadzenia cykliczne miałyby się odbywać m.in. co najmniej raz w roku w dniach świąt państwowych i narodowych lub miałyby na celu w szczególności uczczenie doniosłych i istotnych dla historii Polski wydarzeń, to pozwalają one eksponować pewne wartości ważne społecznie i czynią z nich temat debaty publicznej - powiedział w uzasadnieniu wyroku sędzia Muszyński.

Fakt ten - zdaniem TK - powoduje, że zgromadzenia te są powiązane z konkretnym miejscem i datą, a ich przeprowadzenie w innym miejscu i czasie straciłoby sens. Skoro elementy te mogą mieć decydujące znaczenie dla organizacji takiego zgromadzenia, mogą one stanowić podstawę do przyznania takim zgromadzeniom pierwszeństwa - wskazał Muszyński.

Zdaniem prezydenta, sprzeczny z konstytucją był m.in. przepis noweli, wprowadzający zgromadzenia cykliczne. Jak wskazywano w prezydenckim wniosku, na podstawie jednej decyzji wojewody o wyrażeniu zgody na cykliczne organizowanie zgromadzeń, zgromadzenia te będą mogły się odbywać przez trzy lata, przy czym - w razie zgłoszenia innych zgromadzeń, które miałyby się odbyć w tym samym miejscu i czasie - zgromadzeniom cyklicznym przysługiwać ma ustawowe pierwszeństwo. Według prezydenta nie było zaś podstaw, aby różnicować sytuację zgromadzeń, stosując kryterium częstotliwości ich przeprowadzania.

Sędzia Muszyński wskazał jednak, że wprowadzenie pierwszeństwa dla zgromadzeń cyklicznych nie godzi w istotę wolności zgromadzeń. Mamy do czynienia jedynie ze zmianą reguł przyznawania pierwszeństwa. Przed nowelizacją jedynym kryterium było kryterium czasowe. Nowelizacja wprowadza zaś kryterium techniczne, oparte o przesłanki wymagane do uznania zgromadzenia za zgromadzenie cykliczne - podkreślił sędzia.

W połowie grudnia zeszłego roku parlament uchwalił nowelizację Prawa o zgromadzeniach autorstwa PiS, regulującą zasady organizowania zgromadzeń. Zakłada ona m.in. to, że odległość między zgromadzeniami nie może być mniejsza niż 100 metrów. Przewiduje też możliwość otrzymania na trzy lata zgody władz na cykliczne organizowanie zgromadzeń i brak możliwości organizacji konkurencyjnego zgromadzenia w tym samym miejscu i czasie.

Nowe przepisy były krytykowane przez organizacje pozarządowe, opozycję, członków Biura Studiów i Analiz Sądu Najwyższego, Rzecznika Praw Obywatelskich, a także przedstawicieli OBWE już podczas prac legislacyjnych.

(mpw)