Jest akt oskarżenia wobec Magdaleny K. - szefowej gangu złożonego z bojówek pseudokibiców Cracovii. Akt oskarżenia objął też 11 członków tej zorganizowanej grupy przestępczej.

Magdalena K. ma zarzuty kierowania zorganizowaną grupą przestępczą, handlu narkotykami na wielką skalę, składania fałszywych zeznań, prania brudnych pieniędzy i przywłaszczenia luksusowego samochodu. Pozostali członkowie gangu są podejrzani o przestępstwa narkotykowe, ale także m.in. wyłudzanie ubezpieczeń komunikacyjnych i kradzieży samochodów.

Bojówka krakowskich kiboli popełniała też - według śledczych - przestępstwa przeciwko zdrowiu i życiu. Była wyjątkowo brutalna. Jej członkowie atakowali kibiców innych drużyn z użyciem noży i maczet.

Prokuratorzy wyliczyli, że grupa sprowadziła z Hiszpanii do Polski co najmniej 5,5 tony marihuany wartej 88 milionów złotych, a z Holandii 120 kilogramów kokainy o wartości blisko 20 milionów złotych. Wszystkim jego członkom objętym aktem oskarżenia grozi 15 lat więzienia.

Była poszukiwana czerwoną notą Interpolu

Magdalena K. została zatrzymana 28 marca 2020 r. na terenie Słowacji. Była poszukiwana czerwoną notą Interpolu oraz europejskim nakazem aresztowania. 20 listopada 2020 roku została przekazana polskim organom ścigania.

Sąd Okręgowy w Bańskiej Bystrzycy, a następnie Sąd Najwyższy Republiki Słowacji całkowicie odrzuciły argumentację Magdaleny K. i jej obrońcy o naruszeniu w Polsce zasad praworządności. Powołując się na ich rzekome naruszenie kobieta próbowała uniknąć wydania do Polski. Wcześniej dwukrotnie podejmowała nieudane próby uzyskania w Polsce listu żelaznego, umożliwiającego odpowiadanie z tzw. "wolnej stopy". Sąd Okręgowy w Bańskiej Bystrzycy odrzucił też wniosek Magdaleny K. o udzielenie azylu politycznego.

Magdalena K. miała przejąć kontrolę nad gangiem kiboli Cracovii po tym, jak zatrzymany został jej partner, jeden z liderów grupy Mariusz Z.

Ta głośna policyjna akcja miała miejsce w grudniu 2017 roku: zatrzymani zostali wówczas bracia Jakub i Mariusz Z. Trzeci z braci, Adrian Z., pseudonim "Zielony", został zastrzelony podczas próby zatrzymania.

Dziennikarze RMF FM ustalili wówczas, że gdy antyterroryści weszli do mieszkania Adriana Z. na krakowskim Ruczaju, ten rzucił się na nich, a jednemu z nich usiłował wyrwać karabinek i skierować go w stronę funkcjonariuszy. Antyterrorysta drugą ręką sięgnął wtedy po pistolet i strzelił w stronę zatrzymywanego. Adrian Z. - mimo podjętej od razu reanimacji - zmarł.

Właśnie po tych wydarzeniach - o czym informowało tvn24.pl - kontrolę nad gangiem przejąć miały Magdalena K. i partnerka Adriana Z. Ta druga została kilka miesięcy później zatrzymana, K. natomiast wyjechała z kraju i uniknęła aresztowania.