Kurator opuszcza PZPN, a władzę w Związku przejmuje czteroosobowa komisja z przedstawicielami prezydenta, rządu, UEFA i FIFA. To zmiany na górze. A jak wygląda sytuacja w tak zwanym związkowym terenie? Kto naprawdę rządzi PZPN?

Kandydaci na prezesów okręgowych związków wyjeżdżają w teren i tam przy „kiełbasie wyborczej” mamią działaczy, na przykład dotacjami na rozwój grup młodzieżowych. Zdarzają się też bilety na mecze polskiej reprezentacji. Tak kandydaci zdobywają poparcie.

Na przykład w Małopolskim Związku Piłki Nożnej od roku 1993, czyli od 15 długich lat, prezesem jest Ryszard Niemiec. To prężny i skuteczny działacz – nie może być inaczej skoro niemal od zawsze ma 100-procentowe poparcie. W ostatnich lipcowych wyborach zgarnął pełną pulę głosów. Fakt ten nie dziwi, bo Niemiec nie miał... kontrkandydata. Co ciekawe, największym zainteresowaniem delegatów na lipcowy zjazd w hali Wisły cieszył się nie program wyborczy kandydata, a... bufet.