Lekarz z Łomży, oskarżany o rozpowszechnianie dziecięcej pornografii w Internecie, wyszedł na wolność po wpłaceniu 50 tysięcy złotych kaucji. Taką decyzję podjął tamtejszy sąd. Lekarza ujęto dzięki akcji hiszpańskiej policji, wymierzonej w pedofilów.

Lekarza, podobnie jak kilkadziesiąt osób w całej Polsce, zatrzymano pod koniec lutego. Na jego domowym komputerze policjanci znaleźli zdjęcia z dziecięcą pornografią. Hiszpańscy funkcjonariusze dostarczyli także dowody, że mężczyzna udostępniał materiały innym osobom.

Decyzją sądu oburzeni są mieszkańcy Łomży. Ich zdaniem, lekarz powinien pozostać w areszcie do czasu rozstrzygnięcia sprawy przed sądem. To jednak nie koniec – mężczyzna może bez przeszkód wrócić do pracy w szpitalu. - W świetle obowiązującego w Polsce kodeksu pracy na obecnym etapie nie ma przesłanki, aby podjąć decyzję o zwolnieniu - tłumaczy dyrektor placówki. Ma jednak nadzieję, że lekarz sam poprosi o bezpłatny urlop przynajmniej do chwili zakończenia procesu.