Günter Grass nie żyje. Zdobywca literackiej Nagrody Nobla miał 87 lat. Informację o śmierci poety przekazał prezydent Gdańska, Paweł Adamowicz.

"Odszedł od nas dziś rano noblista, Honorowy Obywatel Gdańska, Guenter Grass" - napisał na Twitterze Adamowicz.

Grass urodził się 16 października 1927 roku w Gdańsku. Na jego życie duży wpływ miała matka - Kaszubka i katoliczka. Młody Günter służył do mszy jako ministrant. Dopiero w 1974 roku wystąpił z Kościoła katolickiego, protestując przeciwko stanowisku biskupów w sprawie aborcji.

Powołany przed końcem wojny do wojska, ranny podczas walk Grass dostał się do amerykańskiej niewoli. Po zwolnieniu z obozu zarabiał na chleb jako pomocnik w zakładzie kamieniarskim, potem studiował w Düsseldorfie i Berlinie. Zadebiutował tomikiem wierszy "Zalety przepiórek" (1956).

Wypłynął "Blaszanym bębenkiem"



Światowy rozgłos przyniosła mu powieść "Blaszany bębenek" (1959) - pierwsza część "Gdańskiej trylogii", na którą składają się ponadto "Kot i mysz" (1961) i "Psie lata" (1963). Historia Oskara Matzeratha - chłopca z niemiecko-kaszubskiej rodziny z Gdańska, który na znak protestu przeciwko nazistom przestaje rosnąć, weszła do kanonu światowej literatury.

W 1999 roku Grass otrzymał literacką Nagrodę Nobla.

Od początku lat 60. Grass angażował się po stronie opozycyjnej SPD i jej szefa Willy'ego Brandta. Pisał przemówienia, wymyślał hasła wyborcze, wzywał na wiecach do głosowania na socjaldemokratów.

Od protestów robotników na polskim wybrzeżu w grudniu 1970 roku Grass uważnie śledził sytuację w Gdańsku, sympatyzując z polską opozycją. Podczas zjednoczenia Niemiec przedstawiał się jako przeciwnik szybkiego procesu polegającego na przyłączeniu byłej NRD do RFN; ostrzegał też przed niebezpieczeństwem nacjonalizmu w zjednoczonych Niemczech.

W 2006 roku Grass opublikował z kolei autobiograficzną książkę "Przy obieraniu cebuli", w której przyznał się do służby w osławionej formacji Waffen-SS. Milczałem ze wstydu - tłumaczył się wtedy Grass.

(abs)