Już ponad 500 razy strażacy wyjeżdżali do usuwania skutków burz, które przetoczyły się nad Polską. Najwięcej pracy mają w Śląskiem - tam było już ponad 300 interwencji. W Wielkopolsce strażacy wzywani byli na pomoc 100 razy. Jak zapowiadają synoptycy, niespokojnie ma być jeszcze przez kilka najbliższych godzin.

Na Śląsku największe zniszczenia są w rejonie: Zawiercia, Wodzisławia Śląskiego, Częstochowy i Kłobucka. Silne podmuchy wiatru uszkodziły i zerwały kilka dachów, m.in. na budynkach wielorodzinnych i szkołach - mówił Jarosław Wojtasik, rzecznik straży pożarnej.

W Myszkowie około 50 strażaków usuwa skutki gwałtownej burzy, która przeszła nad miastem. Drzewa są przewrócone i powodują zagrożenie albo dla budynków albo dla ruchu, ponieważ są np. samochody oddzielone i nie ma możliwości przejazdu przez tę drogę - mówił Dariusz Ciupiał ze straży pożarnej w Myszkowie.

W Kochanowicach z powodu silnego wiatru na trasie utknął skład Pendolino.

W Małopolsce uszkodzone dachy

Prawie 100 razy po burzy interweniowali natomiast strażacy z Małopolski. Przede wszystkim wzywani byli do usuwania z dróg połamanych drzew.

Odnotowywaliśmy interwencje związane głównie z usuwaniem powalonych gałęzi drzew, które blokowały drogi gminne, lokalne, bądź bezpośrednio zagrażały zdrowiu i bezpieczeństwu. Mieliśmy również zgłoszenia o uszkodzonych dachach, mówimy o dwóch powiatach: bocheńskim i miechowskim - mówił Sebastian Woźniak, rzecznik małopolskich strażaków.

Wieczorem i w nocy burze z gradem i silnym wiatrem mogą pojawić się w woj. warmińsko-mazurskim, łódzkim, pomorskim, świętokrzyskim, na Podlasiu, na Śląsku, na Mazowszu oraz w Małopolsce.

Ostrzegamy - wiatr może osiągać prędkość ponad 70 kilometrów na godzin.

 

Gorąca Linia RMF FM jest do Waszej dyspozycji! Przez całą dobę czekamy na informacje od Was, zdjęcia i filmy.

Możecie dzwonić, wysyłać SMS-y lub MMS-y na numer 600 700 800, pisać na adres mailowy fakty@rmf.fm albo skorzystać z formularza WWW.

(abs)