Górnik, który przez kilka tygodni ukrywał się w kopalni "Wujek", trafił na obserwację psychiatryczną. Taką decyzję podjęli lekarze. Mężczyzna przebywa obecnie w jednym ze śląskich szpitali. Specjaliści nie chcieli powiedzieć jak długo potrwa obserwacja. Górnik nadal nie chce opowiadać o tym, co go spotkało.

Poszukiwany przez bliskich mężczyzna odnalazł się 21 lutego 765 metrów pod ziemią. Były górnik - z prawie dwudziestoletnim stażem pracy - został znaleziony w komorze sanitarnej w pobliżu przekopu głównego, w miejscu, gdzie na co dzień nie ma wielu osób. Mężczyzna był skrajnie wycieńczony, zarośnięty i nie umiał wstać samodzielnie na nogi. Podejrzewa się, że były górnik chciał popełnić samobójstwo.