W wieku 85 lat w Krakowie zmarła w czwartek Eva Mozes Kor pisarka, więźniarka niemieckiego obozu Auschwitz należąca do grupy dzieci przeznaczonych do pseudomedycznych badań doktora Josefa Mengele.

Zgon nastąpił z przyczyn naturalnych, nie prowadzimy żadnych czynności w tej sprawie -  mówi rzecznik małopolskiej policji Sebastian Gleń.

Eva Mozes Kor miała obywatelstwo amerykańskie. Przyjechała do Polski z synem. Odwiedziła były niemiecki, nazistowski obóz zagłady Auschwitz. Podczas pobytu w krakowskim hotelu poczuła się źle i straciła przytomność. Syn i pielęgniarka podjęli reanimację. Potem kontynuowała ją załoga pogotowia. Niestety, nie udało im się uratować 85-latki.

Eva Mozes urodziła się 31 stycznia 1934 r. w miejscowości Port w Rumunii. Jako dziesięciolatka trafiła do Auschwitz razem ze swoją siostrą Miriam. Jako bliźniaczki zostały wyselekcjonowane do grupy dzieci przeznaczonych do badań przez dr. Josefa Mengele. Siostry przeżyły obóz, a po wojnie powróciły do Rumunii i zamieszkały z ciotką. Ich rodzice i dwie starsze siostry zginęły w Auschwitz.

W 1950 roku obie siostry wyemigrowały do Izraela i mieszkały w Hajfie. Dziesięć lat później Eva wyszła za mąż za Amerykanina Michaela Kora, z którym wyemigrowała do Stanów Zjednoczonych.

W 1984 roku wspólnie z siostrą odnalazła niektóre żyjące ofiary eksperymentów doktora Mengele i założyła organizację CANDLES - Children of Auschwitz Nazi Deadly Lab Experiments Survivors, a w 1995 r. w stanie Indiana w miejscowości Terre Haute otwarto CANDLES Holocaust Museum and Education Center.

Napisała książkę "Przetrwałam. Życie ofiary Josefa Mengele".

Jej życie było tematem wielu filmów dokumentalnych, w tym "Eva: A-7063", który powstał w zeszłym roku. Towarzystwo Historyczne Indiany nadało jej tytuł " Żyjącej legendy". Kor był znana jako "mała kobieta ubrana na niebiesko", która - jak napisano po jej śmierci na stronie internetowej "The Indianapolis Star" - "opowiadała innym swoją historię, aby nikt nie musiał cierpieć tak, jak ona".

Muzeum CANDLE będzie zamknięte do wtorku 9 lipca, by upamiętnić Evę Kor. W oświadczeniu wydanym przez muzeum napisano, że przesłanie jej życia jest oczywiste: "Możemy przezwyciężyć trudności i tragedie. Przebaczenie może nam pomóc w uzdrowieniu. I każdy ma moc i jest odpowiedzialny za to, by uczynić ten świat lepszym miejscem".