Na blisko 76 tys. zł oszukało hotelarzy z Podhala troje łodzian, którzy posługując się podrobionymi potwierdzeniami przelewu, wyłudzali dostęp do hoteli. Kobieta i mężczyzna zostali decyzją sądu aresztowani; kolejny podejrzany przebywa na wolności.

Policjanci poszukiwali hotelowych oszustów od lutego.

Metoda ich działania polegała na przedstawianiu podrobionych potwierdzeń przelewu pieniędzy na rzecz hotelarza za pobyt w obiekcie. Kiedy po kilku dniach okazywało się, że pieniędzy nadal nie ma na koncie, oszuści opuszczali hotel i szukali kolejnego miejsca na "darmowy" nocleg. Sprawa nabrała tempa, kiedy policjanci z Bukowiny Tatrzańskiej ustalili, że na ich terenie znowu dochodzi do oszustw - wyjaśnił rzecznik zakopiańskiej policji Roman Wieczorek.

Policjanci przy jednym z hoteli w Bukowinie Tatrzańskiej natrafili na zaparkowany kradziony samochód, którym poruszali się podejrzani. Okazało się, że w tym hotelu w dwóch najdroższych apartamentach zatrzymali się przestępcy. 30-latek z Łodzi oraz 39-letnia kobieta z Brzezin koło Łodzi zostali aresztowani na dwa miesiące. Wobec 21-latka z Łodzi sąd zastosował dozór policyjny. Przy zatrzymanych policjanci odnaleźli narkotyki.

Podejrzanym grozi kara nawet do ośmiu lat więzienia.