IPN zarzuca kłamstwo lustracyjne dwóm generałom. Były szef Pomorskiego Okręgu Wojskowego Zygmunt Duleba oraz były szef szkolenia Wojsk Lądowych Paweł Lamla mieli być tajnymi współpracownikami Wojskowej Służby Wewnętrznej - informuje "Rzeczpospolita".

Według gazety, oświadczenie lustracyjne gen. Duleby kwestionuje rzeszowski IPN. Oficer miał zataić, że był tajnym współpracownikiem Wojskowej Służby Wewnętrznej w latach 1978-1980, podczas służby w 5. Dywizji Pancernej. Jak nieoficjalnie ustaliła "Rzeczpospolita", w czasie przesłuchania generał tej współpracy nie zaprzeczył.

Z kolei do sądu w Szczecinie ma dzisiaj trafić wniosek dotyczący oświadczenia lustracyjnego gen. Lamli. Według IPN, generał jako TW "Marek" podjął współpracę z WSW w latach 1978-1985. Oficer nie przyznał się do współpracy.

Jak stwierdza "Rzeczpospolita", procesy lustracyjne wysokich dowódców to rzadkość. Jedynym generałem uznanym za kłamcę lustracyjnego jest były naczelny prokurator wojskowy Janusz Palus.