Aby zidentyfikować ciała niektórych górników, trzeba będzie przeprowadzić testy DNA. Do Gliwickiej prokuratury zgłosił się już Zakład Medycyny Sądowej w Bydgoszczy.

Jak powiedzieli reporterowi RMF Marcinowi Friedrichowi pracownicy zakładu do takich badań pobiera się krew, fragmenty tkanek, kości i w przypadku osób spokrewnionych wystarczy w zasadzie wymaz z ust. Wyniki poddawane są następnie analizie komputerowej. W tego typu badaniach z zasady nigdy nie uzyskuje się jednak prawdopodobieństwa 100-procetowego, a jedynie 99,3 procent.