Około 8 km ma samochodowy korek na drodze 216 na jej nitce prowadzącej z głębi Półwyspu Helskiego do jego nasady. Mniejsze zatory utrzymują się także na innych odcinkach tej drogi. Zniknął natomiast korek na S6 spowodowany wypadkiem w Rumii.

Duże natężenie ruchu związane z długim weekendem majowym sprawia, że w czwartek na pomorskich drogach miejscami tworzą się spore zatory. W regionie jest pochmurno i wietrznie, wielu turystów zdecydowało się w czwartkowe popołudnie opuścić Półwysep Helski i odwiedzić Trójmiasto.

W efekcie na drodze nr 216, na jej odcinku wyjazdowym z Półwyspu utworzył się korek, który ciągnie się od Chałup do Władysławowa. Mniejsze zatory w obu kierunkach ruchu tworzą się też na innych odcinkach tej drogi na całej jej długości od Helu do Władysławowa.

Z powodu dużego natężenia ruchu miejscami korkuje się też droga ekspresowa S6 na odcinku między Redą a Gdynią.

Niewielkie zatory pojawiają się też w Rusocinie - na wjeździe oraz na zjeździe na autostradę A1.

Nie ma już natomiast korka na drodze ekspresowej S6 w okolicach Rumii, gdzie wczesnym popołudniem, na pasie prowadzącym z Gdyni do Wejherowa, doszło do wypadku z udziałem trzech aut. W tym zdarzeniu obrażeń doznała jedna osoba. Do czasu usunięcia uszkodzonych pojazdów, na wjeździe do Rumii tworzyły się kilkukilometrowe korki.