Prezydent Aleksander Łukaszenka potrzebuje mieć wroga. Przez wiele lat rolę tę pełniły Stany Zjednoczone, teraz przyszedł czas na imperialistyczną Polskę, bo nasz kraj jest bliżej i bardziej nadaje się do roli straszaka dla Białorusinów.

Większość jeszcze zsowietyzowanej białoruskiej ludności wierzy, że tylko ich prezydent, Aleksander Łukaszenka, jest w stanie zapewnić im godny byt i bezpieczeństwo. Niestety władzom Białorusi zależy na tym, aby polski ambasador jak najszybciej opuścił Mińsk - mówi Wojciech Borowicz–Smoliński z Centrum Studiów Międzynarodowych. Wyjazd polskiego przedstawiciela mógłby pozbawić zaplecza coraz aktywniejszą opozycję na Białorusi. Łukaszenka chce odizolować Białoruś przed wyborami prezydenckimi. Jak wiadomo, bo pokazał to przykład Ukrainy, słaba opozycja bez zagranicznego wsparcia nie ma żadnych szans.

Z drugiej strony niezależny Związek Polaków na Białorusi stanowi wyłom w kraju, gdzie panuje niepodzielnie dyktator Łukaszenka i jego współpracownicy. Dlatego polskich działaczy na Białorusi spotykają takie represje.