Czeska policja przy współpracy z Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego zlikwidowały kanał przerzutu nielegalnej broni i amunicji do Polski. Zatrzymano na razie 3 osoby - to obywatele Czech.

Ta grupa działała co najmniej od początku zeszłego roku w północnych Czechach. Ich głównym oferowanym towarem były karabiny kałasznikowa, za które brali po mniej więcej tysiąc euro. Handlowali także pistoletami, tłumikami i amunicją. Czeskie służby starają się ustalić ile broni udało się sprzedać i ile ta grupa mogła na tym zarobić. Także ABW nie chce na razie ujawniać, ile takiej broni trafiło do naszego kraju i czy ktoś w tej sprawie został zatrzymany.

Wspólna akcja Polaków i Czechów pod kryptonimem "Nuget" została przeprowadzona na początku października. Już w połowie zeszłego roku czescy policjanci mieli informacje, że na terenie województwa morawsko - śląskiego działa zorganizowana grupa, która oferuje sprzedaż większej ilości broni i amunicji. Towar miał być oferowany głównie klientom zagranicznym. Na celowniku czeskich policjantów pojawili się trzej obywatele w wieku 40, 47 i 59 lat, pochodzący z miast Tfinec, Frydek - Mistek i Karviny.

Ta trójka kupowała, rekonstruowała i dalej odsprzedawała broń. Broń była przerabiana w pomieszczeniach pewnej firmy na północy Moraw. Tam też miały odbywać się spotkania wszystkich podejrzanych. Szef firmy prawdopodobnie nie był świadomy, że jeden z jej pracowników ma "takie właśnie hobby".

Oprócz broni także narkotyki

Trójce zatrzymanych zostały postawione zarzuty o nielegalne posiadanie broni, którego to przestępstwa mieli dopuścić się jako członkowie zorganizowanej grupy przestępczej. W przypadku udowodnienia im winy grozi im do 8 lat pozbawienia wolności.

Jeden z podejrzanych jest ścigany za handel psychotropami. W kwietniu 2011 roku miał gratis oferować "produkt wzorcowy - reklamowy", zawierający 0,31 g metaamfetaminy (pervitin). Był to sposób na pozyskanie nowych kupców w Niemczech.