Rośnie liczba odcinkowych pomiarów prędkości na polskich drogach. Do końca 2025 roku system ten ma objąć aż 74 odcinki dróg o łącznej długości 400 kilometrów. Choć odcinki te znane są już od kilku lat, wciąż potrafią zaskoczyć nieuważnych użytkowników dróg – zwłaszcza, gdy długość odcinka pomiarowego sprawia, że łatwo zapomnieć o nieustannej kontroli.
Jeszcze niedawno drogi ekspresowe i autostrady w Polsce były prawdziwym rajem dla miłośników szybkiej jazdy. Brak fotoradarów i niewielka liczba patroli policyjnych sprawiały, że wielu kierowców pozwalało sobie na przekraczanie dozwolonych prędkości. Sytuacja zaczęła się zmieniać wraz z pojawieniem się specjalnych grup policyjnych, wyposażonych w nieoznakowane radiowozy z wideorejestratorami. Jednak liczba takich pojazdów wciąż pozostaje niewystarczająca, by skutecznie wyłapywać wszystkich łamiących przepisy.
Odpowiedzią na ten problem stały się odcinkowe pomiary prędkości (OPP), które wymuszają na kierowcach jazdę zgodną z przepisami na długich fragmentach dróg.
Do końca 2025 roku system ten ma objąć aż 74 odcinki o łącznej długości 400 kilometrów. Już teraz na polskich drogach działa ponad 70 takich systemów, a liczba ta będzie rosła, ponieważ stale pojawiają się kolejne przetargi na nowe instalacje.
O skuteczności odcinkowych pomiarów prędkości najlepiej świadczą liczby. Jak podaje Interia, najbardziej efektywny system działa na dolnośląskim odcinku autostrady A4, pomiędzy węzłami Kostomłoty i Kąty Wrocławskie.
Na długości 8,1 kilometra, tylko w pierwszej połowie 2025 roku, kamery zarejestrowały tam ponad 24 tys. wykroczeń. Oznacza to, że średnio co 11 minut wystawiany jest mandat za przekroczenie prędkości.
Nie każdy jednak zdaje sobie sprawę, że najbardziej skuteczny odcinkowy pomiar prędkości w Polsce nie jest jednocześnie najdłuższy. Ten tytuł należy do fragmentu drogi ekspresowej S7, pomiędzy Falęcicami a Nowym Gozdem.
Odcinek ten liczy aż 14 kilometrów, a przejazd z dozwoloną prędkością 120 km/h zajmuje kierowcy około 7 minut. Dla wielu osób to wystarczająco długo, by stracić czujność i zapomnieć, że cały czas są monitorowani przez system kamer. To właśnie na takich długich trasach najłatwiej o błąd, który może zakończyć się mandatem.
Na przeciwnym biegunie znajduje się najkrótszy w Polsce odcinkowy pomiar prędkości. Od 2016 roku działa on w miejscowości Gorzyce, położonej w powiecie wodzisławskim, na drodze krajowej nr 78.
To fragment o długości zaledwie 848 metrów w kierunku Gliwic i 850 metrów w stronę Ostrawy. Mimo niewielkiej długości, system skutecznie dyscyplinuje kierowców, zwłaszcza że znajduje się w terenie zabudowanym, gdzie obowiązuje ograniczenie do 50 km/h. Przejazd przez cały odcinek z przepisową prędkością zajmuje zaledwie minutę, ale nawet w tym czasie nietrudno o wykroczenie.
Planowane rozszerzenie sieci OPP na kolejne odcinki dróg ma szansę jeszcze bardziej poprawić bezpieczeństwo i zmniejszyć liczbę wypadków spowodowanych nadmierną prędkością.
Eksperci podkreślają, że to właśnie konsekwentne egzekwowanie przepisów i nieuchronność kary są najskuteczniejszymi narzędziami w walce z nieodpowiedzialnymi kierowcami.


