W ciągu ostatnich 12 lat liczba ślubów kościelnych zmniejszyła się w Polsce aż o 11 procent - donosi "Rzeczpospolita". Powodem jest m.in., jak czytamy, "stosunkowo wysoka liczba rozwodów", która sprawia, że "coraz więcej osób staje na ślubnym kobiercu po raz drugi i kolejny. I w konsekwencji spada liczba ślubów zawieranych przed ołtarzem".

Jak wynika z cytowanego przez "Rzeczpospolitą" raportu "Małżeństwa wyznaniowe", opracowanego przez demografów z Uniwersytetu Łódzkiego, w ubiegłym roku na 193 tysiące zawartych małżeństw 62,3 procent stanowiły małżeństwa wyznaniowe (z czego zdecydowana większość, bo aż 99 procent, zawarta została w Kościele katolickim).

Co nie powinno dziwić, liczba małżeństw zawieranych przed ołtarzem waha się w zależności od regionu. Jak wynika z raportu: najwięcej takich ślubów (74,1 procent) zawieranych jest na Podkarpaciu, najmniej w Zachodniopomorskiem (47,7 procent).

Generalny trend jednak taki, że Polacy coraz rzadziej mówią sobie "tak" przed ołtarzem.

Ostatnie 12 lat to czas powolnego obniżania się liczby małżeństw wyznaniowych, których ubyło o ponad 11 pkt proc. w porównaniu ze swym maksimum - podkreśla w rozmowie z "Rz" autor wspomnianego opracowania Piotr Szukalski.

Różnica ta po części wynika z odmiennej częstości występowania małżeństw powtórnych. Jak wynika z danych GUS, w poprzednim roku stanowiły one 20,1 procent wszystkich zawieranych małżeństw (23,8 procent w miastach, 14,7 procent na wsi) - wyjaśnia.

Szukalski - jak czytamy - zwraca również uwagę, że statystyki uwzględniają wyłącznie te śluby kościelne, które mają swoje konsekwencje prawne: nie uwzględniają więc tych ceremonii, które odbywają jakiś czas po zawarciu małżeństwa w urzędzie stanu cywilnego.


Pełny artykuł możecie przeczytać na stronach internetowych "Rzeczpospolitej" >>>>

(e)