12,5 roku - w tym wieku większość dzieci poznaje smak wysokoprocentowych trunków. Najnowsze badania pokazują, że z roku na rok obniża się wiek alkoholowej inicjacji. Wakacje to okres, kiedy najwięcej dzieci sięga po alkohol.

Dzieci najczęściej sięgają po piwo. Bo nie odrzuca - nie ma nieprzyjemnego zapachu i jest łagodne w smaku. Daje też złudne wrażenie, że jest niegroźne - trudno się upić. I to jest niebezpieczne - bo jak mówi Krzysztof Brzózka, dyrektor agencji rozwiązywania problemów alkoholowych, skoro po piwie nic się nie stało, dzieci uznają, że mogą sięgnąć po mocniejsze trunki. Alkohol w piwie, w winie czy w wódce jest dokładnie ten sam. Alkohol w piwie nie jest bezpiecznym alkoholem - tłumaczy Brzózka.

Dzieci wybierają piwo również dlatego, że jest najłatwiej dostępne. Zwłaszcza w wakacje, kiedy w każdym wakacyjnym ośrodku, na każdej plaży i na każdym kąpielisku funkcjonują "piwne parasole". Tam pracują niedoświadczeni sprzedawcy a w wakacje liczy się zysk. Każdy młody człowiek, który ma dostęp do alkoholu. ma ten dostęp dzięki błędowi, zaniedbaniom albo chęci złamania prawa przez dorosłych. To jest zawsze wina dorosłych, że dzieciaki mają dostęp do alkoholu - dodaje Krzysztof Brzózka.

90 procent dzieci przyznaje, że nie ma żadnego kłopotu by kupić piwo. 70 procent, że udało się kupić mocne trunki. Pocieszające jest tylko to, że choć dzieci wcześniej poznają smak alkoholu, to piją mniej i rzadziej niż kilka lat temu.

Sosnowiec: 80 pijanych dzieci od początku roku

Do Izby Wytrzeźwień w Sosnowcu od początku roku trafiło niemal osiemdziesięcioro pijanych dzieci. Niektóre były wręcz zamroczone alkoholem - w organizmie miały nawet po trzy promile. Wśród pijących dzieci dominują 16- i 17-latki, ale zdarzają się i kompletnie pijane 13-latki. W Sosnowcu w izbie wytrzeźwień jest specjalna sala dla pijanych dzieci. Wszystkie po wytrzeźwieniu najpierw zabierają policjanci, którzy później kontaktują się z rodzicami.

Czasem informacje o pijanych dzieciach trafiają do śląskiego kuratorium. W czasie ubiegłorocznych wakacji skargę złożył tam ojciec 16-letniej dziewczyny. Skarżył się na złą opiekę na kolonii, bo jego córka niepostrzeżenie wyszła do sklepu i kupiła piwo, które potem wypiła.

Pod koniec czerwca w samym centrum Katowic straż miejska zatrzymała troje gimnazjalistów. Ukryci w opuszczonym budynku pili już nie piwo, ale wódkę.

To problem nie tylko w Polsce

W Berlinie na trawniku leżał nieprzytomny 12-latek. W szpitalu okazało się, że we krwi miał półtora promila alkoholu.Chłopiec twierdzi, że nieznajomy dał mu butelkę, w której miała być cola. Napił się, a potem stracił świadomość. Teraz jest już pod opieką matki.

Z ostatnich badań wynika jednak, że dzieci w Niemczech sięgają pierwszy raz po alkohol w wieku 11,5 roku. I jak pokazuje inny przypadek, interesuje je nie tylko alkohol. Również w stolicy Niemiec policja zatrzymała 11-latka i o rok starszego kolegę. Obaj handlowali heroiną. Było podejrzenie, że w czasie zatrzymania połknęli porcję narkotyku, więc trafili do szpitala, skąd uciekli. Policja informuje, że wcześniej miała już pojedyncze przypadki nastoletnich dilerów. Z reguły stoją między innymi chłopcami, którzy wymieniają się plakatami, np. z piłkarzami.

Adam Górczewski

Marcin Buczek