Zrównanie do 67 lat wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn, reforma KRUS, zniesienie ulgi internetowej - to zgodnie z expose premiera Donalda Tuska najpoważniejsze zmiany, które czekają nas w najbliższych latach.

Listą wyrzeczeń i cięć przedstawioną przez premiera zajmą się głównie nowi ministrowie bez doświadczenia, nie bez powodu nazwani zderzakami przez Donalda Tuska. Kto z nich zderzy się pierwszy z bolesną rzeczywistością?

Najszybciej, najmłodszy i to bez żadnego doświadczenia minister pracy Władysław Kosiniak - Kamysz. Już od nowego roku ma wzrosnąć składka rentowa po stronie firm, a jak wieszczą od razu pracodawcy, skutkiem będzie wzrost bezrobocia. Co na to zagrożenie planu przygotowanego przez premiera mówi minister pracy? Jestem ministrem od kilku godzin - tłumaczy.

Na barki ministra pracy spadnie też zmiana w ubezpieczeniach społecznych. Wprowadzenia składek dla rolników, ale głównie wydłużenie i zrównanie wieku emerytalnego. Kosiniak- Kamysz wyglądał po expose jakby z trybuny sejmowej dowiedział się co przyszykował mu premier.

Podczas mojej rozmowy z premierem zobowiązałem się do jak najaktywniejszej pracy dla rządu Rzeczpospolitej Polskiej - dodaje krótko nowy minister.

To samo, czyli dokładnie nic, o swoich wyzwaniach mówi minister sprawiedliwości Jarosław Gowin. Jego jedynego premier wskazał palcem obiecując skrócenie o 1/3 postępowań przed sądami.

Wielkie zadania przed całym rządem, przed całym parlamentem. Uważam, że to będzie historyczna kadencja - komentuje Gowin. Nic jednak nie usłyszeliśmy na temat przyspieszenia pracy przed sądami nic. Ciekawe czy Kosiniak - Kamysz i Gowin dotrwają na stanowiskach do końca tej kadencji.