Dziecko zostało przewiezione śmigłowcem LPR do ostrowskiego szpitala i trafiło na oddział intensywnej opieki medycznej. Jak wyjaśnił dr Adam Stangred, jej stan jest ciężki. Dziewczynka wymaga wentylacji mechanicznej.

Do tragedii doszło wczoraj nad zalewem Jeziorsko w miejscowości Kościanki (powiat turecki, woj. wielkopolskie). 

Kpt. Jacek Erkiert z komendy PSP w Turku powiedział, że strażacy otrzymali informację o wypadku o godz. 18.00. 

Zgłoszenie dotyczyło wywróconego pontonu i osób, które na nim się znajdowały. Byli to mężczyzna i sześcioletnie dziecko - powiedział. Okazało się, że pontonem pływali ojciec z córką, mieszkańcy okolic Łodzi. 

Z wody udało się wyciągnąć dziecko, które miało na sobie kamizelkę ratunkową. Jej ojca wydobyto na powierzchnię wody po około dwóch godzinach poszukiwań. Przystąpiono do jego reanimacji, ale - jak powiedział Erkiert - przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon mężczyzny.

Policjanci z Turku starają się ustalić świadków zdarzenia. O wypadku została powiadomiona prokuratura.