Trzej podejrzani o napaść na policjantów podczas zamieszek w trakcie Marszu Niepodległości trafili za kraty. Sąd zdecydował o 3-miesięcznym areszcie wobec nich.

Sąd aresztował na trzy miesiące trzy osoby zatrzymane za czynną napaść

na policjantów podczas niedzielnych zajść. Czwartą osobę zwolniono po

wpłaceniu 8 tys. zł kaucji, a piątą - bez stosowania żadnych środków

zapobiegawczych.

Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście skazał też pierwszego z uczestników burd, oskarżonego o naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza. Mężczyzna ma zapłacić 800 zł grzywny oraz 50 zł nawiązki wobec pokrzywdzonego policjanta. Ponadto podsądny - którego po wyroku zwolniono do domu - ma pokryć koszty postępowania sądowego w wysokości 150 złotych.

Inna sprawa rozpatrywana we wtorek w tym sądzie w trybie przyspieszonym wobec dwóch oskarżonych o udział w zbiegowisku zakończyła się odroczeniem. Sąd chce przesłuchać jeszcze jednego policjanta.

Policja szuka chuliganów


We wtorek stołeczna komenda policji rozpoczęła publikowanie wizerunków osób, które brały w niedzielnych burdach. Wszyscy, którzy rozpoznają zadymiarzy, proszeni są o kontakt z Wydziałem Dochodzeniowo-Śledczym pod numerem telefonu 22 603 65 83 lub 997. Zgodę na publikację wizerunków chuliganów wyraziła Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście. Wydział dochodzeniowo-śledczy KSP prowadzi postępowanie przygotowawcze w sprawie udziału w zbiegowisku 11 listopada. Jego uczestnicy dopuścili się gwałtownego zamachu na osoby i mienie - powiedział rzecznik komendanta stołecznego policji asp. Mariusz Mrozek.

Burdy podczas Marszu Niepodległości

Do pierwszych burd podczas Święta Niepodległości doszło wkrótce po rozpoczęciu Marszu Niepodległości, organizowanego m.in. przez działaczy Młodzieży Wszechpolskiej i Obozu Narodowo-Radykalnego. Według policjantów, w pewnym momencie na czele marszu zebrała się grupa agresywnych chuliganów. Policja użyła broni gładkolufowej i miotaczy gazu pieprzowego.

W zadymie zostało rannych 22 funkcjonariuszy, trzech trafiło do szpitala. Pogotowie udzieliło pomocy 16 innym osobom - sześć z nich trafiło do szpitali. 176 osób zostało doprowadzonych na komisariaty; 21 pozostaje w jednostkach policji, są to osoby podejrzewane m.in. o niszczenie mienia czy atak na funkcjonariuszy.

Straty po burdach oszacowano na 20 tysięcy złotych. Chuligani zdewastowali metalowe płotki wygradzające trawniki, powyrywali drewniane paliki stabilizujące drzewa oraz metalowe kraty okalające rośliny. Największe zniszczenia są na ulicach: Marszałkowskiej, Waryńskiego, Nowowiejskiej i Kruczej, w Alejach Jerozolimskich i Ujazdowskich. To jednak niejedyne koszty, które poniesie Ratusz po obchodach Święta Niepodległości. Na sprzątanie ulic wydano już 30 tysięcy złotych.