W 2011 r. statystyczny Polak zjadł 53,8 kg pieczywa - wyliczył "Dziennik Gazeta Prawna" na podstawie danych GUS. To o 4 proc. mniej niż rok wcześniej i o ponad 43 kg mniej niż w 1993 roku.

Ekspertów nie dziwi nasz słabnący apetyt na chleb i bułki. Przegrywają konkurencję m.in. z makaronami, płatkami śniadaniowymi czy przekąskami, które są mocno reklamowane, co sprzyja ich rosnącej konsumpcji - wskazują.

Według specjalistów, pieczywo straciło też na znaczeniu przez... dietetyków. Ludzie uwierzyli bowiem, że tuczy. A jak mówi prof. Mieczysław Jankiewicz z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, wcale tak nie jest, trzeba tylko spożywać je z umiarem.

Jak podkreśla "DGP", są też powody czysto ekonomiczne. Dane GUS potwierdzają, że chleb nie jest już tak tani jak dawniej.

Z kolei zdaniem szefa Instytutu Polskie Pieczywo Grzegorza Nowakowskiego piekarnie są zmuszone do cenowego konkurowania ze sobą, co odbija się na jakości pieczywa. A na kiepski chleb zapotrzebowanie jest coraz mniejsze.

Nowakowski szacuje, że w najbliższych latach konsumpcja pieczywa spadnie do poziomu 45 kg na osobę rocznie. A to oznacza bankructwo dla części piekarni - ocenia.