Warszawska prokuratura planuje na przyszły tydzień przesłuchanie prezydenta Bronisława Komorowskiego. Chodzi o sprawę uderzenia go jajkiem podczas zeszłorocznej wizyty w Łucku na Ukrainie.

To przesłuchanie jest jedną z ostatnich czynności w naszym śledztwie. Mamy nadzieję, że w przyszłym tygodniu uda się je przeprowadzić - powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Przemysław Nowak.

Według niego, śledztwo powinno zostać zakończone w marcu i po przesłuchaniu prezydenta zapadną końcowe decyzje procesowe. Jak mówił, od przebiegu tego przesłuchania będą zależeć dalsze decyzje.

Rzecznik nie chciał ujawniać, w jakiej formie będzie przeprowadzone przesłuchanie. Nie wiadomo więc, czy prezydent przyjedzie do prokuratury, czy też prokurator uda się do Belwederu lub pałacu prezydenckiego. Podkreślił jednak, że dla prokuratury nie ma to znaczenia prawnego.

Rozbił jajko na ramieniu prezydenta

14 lipca 2013 r., gdy prezydent Komorowski przebywał w Łucku na Ukrainie, w ramach obchodów 70. rocznicy rzezi wołyńskiej. Po wyjściu z miejscowej katedry rzymskokatolickiej witał się ze zgromadzonymi i rozmawiał z nimi. Wtedy podszedł do niego młody mężczyzna i na ramieniu prezydenta rozbił jajko. Napastnik od razu został zatrzymany przez milicję.

Ukraińskie media podawały, że 21-letni napastnik, mieszkaniec Zaporoża, należał do antyzachodniej organizacji Słowiańska Gwardia. Kierownictwo tej organizacji odcięło się od incydentu. Atak potępiło ukraińskie MSZ.

Kilka dni po incydencie Ukrainiec został skazany za czyn chuligański. Wyrok opiewa na rok więzienia w zawieszeniu.

(mn)