Trzystu tysięcy złotych odszkodowania żądają od kliniki w Lublinie rodzice chłopca, który urodził się z porażeniem mózgowym. Twierdzą, że za późno wykonano cesarskie cięcie. Rodzice domagają się także renty w wysokości dwóch tysięcy złotych. Proces w tej sprawie ruszył właśnie w lubelskim sądzie.

Dziecko urodziło się w czerwcu 2006 r. w 32. tygodniu ciąży. Jak zeznała przed sądem matka chłopca, dziecko zostało wypisane ze szpitala jako zdrowe, choć w karcie informacyjnej był zapis, że było niedotlenione. Po około pół roku lekarze Centrum Zdrowia Dziecka zdiagnozowali porażenie mózgowe. Matce powiedziano wtedy, że w mózgu chłopca zaszły duże zmiany - uszkodzony jest pień mózgu i nerwy wzrokowe. Stwierdzono też, że chłopiec ma padaczkę.

Jak mówi matka chłopca, jego rehabilitacja kosztuje około tysiąca złotych miesięcznie, a ok. 300 zł co miesiąc musi wydać na leki.