Centralne Biuro Antykorupcyjne po kontroli wnioskuje o wygaśnięcie mandatu prezydenta Lublina Krzysztofa Żuka z PO- dowiedział się reporter RMF FM. Wniosek w tej sprawie trafił właśnie do Rady Miasta w Lublinie

Centralne Biuro Antykorupcyjne po kontroli wnioskuje o wygaśnięcie mandatu prezydenta Lublina Krzysztofa Żuka z PO- dowiedział się reporter RMF FM. Wniosek w tej sprawie trafił właśnie do Rady Miasta w Lublinie
Krzysztof Żuk /Rafał Guz /PAP

Agenci CBA twierdzą, że prezydent Krzysztof Żuk złamał ustawę antykorupcyjną. Jak usłyszał reporter RMF FM, podczas kontroli ustalono, że wbrew przepisom od roku 2014 do stycznia tego roku Żuk pełnił funkcję członka rady nadzorczej PZU SA. Co więcej, pobierał za to wynagrodzenie. Jak twierdzą kontrolerzy, zarobił w tym czasie ponad 260 tys. złotych.

Według CBA niepodpisanie przez prezydenta protokołu pokontrolnego nie jest przeszkodą w złożeniu wniosku o wygaśnięcie jego mandatu. Teraz los Krzysztofa Żuka zależy od miejskiej rady. Jeśli nie zdecyduje o wygaśnięciu jego mandatu, decyzję w tej sprawie może podjąć wojewoda lubelski. Prezydent będzie mógł się odwoływać do wojewódzkiego sądu administracyjnego.

Sam prezydent Lublina zapewnia, że nie doszło do złamania prawa. Stawiane mi zarzuty mają charakter wyłącznie polityczny – uważa Krzysztof Żuk.

Prezydent Lublina przekonuje, że miał prawo zasiadać w radzie nadzorczej ubezpieczyciela. Przywołał regulacje, z których wynika, że warunkiem objęcia takiego stanowiska jest fakt posiadania przez Skarb Państwa powyżej 50 procent kapitału bądź akcji w spółce. Gdy został członkiem rady, państwo w PZU Życie miało 100 procent udziałów. Warunki formalne zostały spełnione - twierdzi Krzysztof Żuk. Dodaje, że kandydując na prezydenta, zasięgał konsultacji prawnych. Ma też opinie - jak napisał - wybitnych ekspertów i autorytetów w dziedzinie prawa, które wskazują, że nie doszło do naruszenia przepisów.

Tu przeczytasz oświadczenie prezydenta Lublina.

(mpw)