Prokuratura zakończyła śledztwo w sprawie byłego wiceministra środowiska z czasów rządów PO-PSL i wysłała do sądu akt oskarżenia. Chce, by Janusz O. odpowiadał za przestępstwa korupcyjne, których - jak twierdzą śledczy - miał się dopuścić w związku z pełnioną funkcją.

Prokuratura w Lublinie zarzuca Januszowi O. "przyjęcie korzyści majątkowej oraz osobistej w związku z pełnieniem funkcji publicznej podsekretarza stanu w Ministerstwie Środowiska oraz przewodniczącego Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej kwalifikowany".

Oskarżony został również Marcin M. - o złożenie obietnicy udzielenia, a następnie udzielenia korzyści majątkowej oraz osobistej osobie pełniącej funkcję publiczną.

Obu oskarżonym grozi 8 lat więzienia.

Pomoc w odebraniu robót budowlanych

Z ustaleń śledztwa wynika, że wiceminister miał otrzymać od jednego z biznesmenów korzyść majątkową w zamian za podejmowanie działań na rzecz firmy tego przedsiębiorcy. Ta spółka wykonywała roboty budowlane dla kieleckich wodociągów.

Pod koniec 2015 roku Janusz O. miał sprawić, że roboty zostaną odebrane, a wynagrodzenie wykonawcy zostanie wypłacone bez potrąceń. W zamian biznesmen obiecał zatrudnienie wiceministra w dwóch spółkach. Do zatrudnienia doszło w styczniu 2016 roku. Janusz O. w obu firmach pobierał wynagrodzenie w sumie w wysokości 20 tysięcy złotych brutto.

Opracowanie: