Czterech, byłych już, szczecińskich policjantów stanie przed sądem. Odpowiedzą za pobicie zatrzymanego. Do zdarzenia doszło rok temu w budynku komendy wojewódzkiej policji w Szczecinie. Wśród oskarżonych jest syn komendanta miejskiego policji.

Do zdarzenia doszło rok temu, w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia. Zatrzymany został wtedy mężczyzna podejrzewany o dokonanie kradzieży. Trafił do policyjnej izby zatrzymań w budynku komendy wojewódzkiej policji. Został tam brutalnie potraktowany.

Sprawa szybko wyszła na jaw, funkcjonariusze zostali zawieszeni w obowiązkach służbowych, a w efekcie wydaleni ze służby.

Śledztwo wszczęła prokuratura w Szczecinie, a następnie dochodzenie przekazano do Gorzowa, by uniknąć ewentualnego nacisku na śledczych. Jednym z zamieszanych w sprawę policjantów okazał się bowiem syn komendanta miejskiego policji.

Próbowali ukryć sprawę

Jak informuje prokurator Łukasz Gospodarek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wielkopolskim, akt oskarżenia w tej sprawie trafił już do sądu w Szczecinie. Ujęte są w nim 4 osoby, wszyscy to policjanci. 

Wszyscy są oskarżeni o przekroczenie uprawnień i poświadczenie nieprawdy w notatkach służbowych, w których mieli próbować ukryć fakt pobicia zatrzymanego. 

Jeden z nich odpowie dodatkowo za "naruszenie czynności narządu ciała na okres nieprzekraczający 7 dni".  

Grozi im nawet 5 lat więzienia.

Opracowanie: