Budowa elektrowni jądrowej w Polsce jeszcze w grudniu będzie mogła ruszyć z kopyta – zapowiedział przed posiedzeniem rządu premier Donald Tusk. Dodał, że Komisja Europejska zgadza się KE na pomoc publiczną na tę budowę.
- Komisja Europejska oficjalnie zgodziła się na pomoc publiczną dla budowy elektrowni jądrowej w Polsce.
- Elektrownia powstanie w lokalizacji Lubiatowo-Kopalino na Pomorzu.
- Inwestorem i przyszłym operatorem jest spółka PEJ, należąca w 100 proc. do Skarbu Państwa.
- Chcesz wiedzieć, co dzieje się w kraju i na świecie? Wejdź na rmf24.pl.
Dosłownie za chwilę będziemy mieli oficjalne potwierdzenie zgody Komisji Europejskiej na pomoc publiczną na rzecz budowy elektrowni jądrowej w Polsce - mówił przed posiedzeniem rządu premier Donald Tusk.
Jak dodawał, "zabezpieczyliśmy 60 mld zł na budowę pierwszej polskiej elektrowni jądrowej". Szef rządu zapewnił, że jeszcze w grudniu 4,6 mld zł trafi do zainteresowanego podmiotu.
Budowa elektrowni jądrowej jeszcze w grudniu będzie mogła ruszyć z kopyta - zapewnił.
Już w grudniu, czyli jeszcze w tym roku, pierwsze 4,6 mld zł w papierach skarbowych (...) trafi już do zainteresowanego podmiotu. To znaczy budowa rusza - powiedział premier.
Odnosząc się do zgody KE, Tusk stwierdził, że był to "warunek absolutnie niezbędny i wcale nie taki łatwy do uzyskania". Rzeczywiście będziemy mogli tę budowę rozpocząć z odpowiednim impetem, tak żeby prąd z pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce popłynął możliwie szybko - powiedział.
Należąca w 100 proc. do Skarbu Państwa spółka PEJ jest inwestorem i przyszłym operatorem powstającej na Pomorzu pierwszej elektrowni jądrowej w ramach Programu Polskiej Energetyki Jądrowej.
Elektrownia w lokalizacji Lubiatowo-Kopalino ma mieć trzy bloki w technologii AP1000 Westinghouse. Wykonawcą będzie konsorcjum Westinghouse-Bechtel.
Wylanie tzw. pierwszego betonu jądrowego planowane jest na 2028 r., rozpoczęcie komercyjnej pracy pierwszego bloku ma nastąpić w 2036 r.


