Zmiana organizacji struktury organizacyjnej Narodowego Banku Polskiego. Trzech członków zarządu NBP straciło nadzór nad departamentami merytorycznymi. W efekcie już czterech członków zarządu banku centralnego nie nadzoruje pracy żadnego z departamentów. Jak podało PAP źródło zbliżone do banku centralnego, powodem zmian w organizacji pracy była "utrata zaufania przez prezesa i nienależyte wykonywanie obowiązków".
- Narodowy Bank Polski zmienił strukturę organizacyjną - trzech członków zarządu straciło nadzór nad departamentami merytorycznymi.
- Obecnie już czterech członków zarządu NBP nie nadzoruje żadnego departamentu - to Marta Gajęcka, Rafał Sura, Piotr Pogonowski oraz wcześniej Paweł Mucha.
- Powodem zmian była "utrata zaufania przez prezesa i nienależyte wykonywanie obowiązków" - podało źródło PAP.
- Trzech członków zarządu NBP (Pogonowski, Soboń, Sura) przygotowało projekt uchwały ograniczający władzę prezesa Adama Glapińskiego i zwiększający uprawnienia zarządu jako ciała kolegialnego.
- Chcesz być na bieżąco? Wejdź na rmf24.pl.
We wtorek Narodowy Bank Polski opublikował swój nowy schemat organizacyjny, który mówi o tym, jakie departamenty merytoryczne nadzorują poszczególni członkowie zarządu banku centralnego.
Według stanu na 9 grudnia, nadzoru nad departamentami merytorycznymi zostali pozbawieni Marta Gajęcka, Rafał Sura i Piotr Pogonowski. Tym samym już czterech członków zarządu nie nadzoruje żadnego departamentu, bo przed 9 grudnia takiego nadzoru nie sprawował Paweł Mucha.
Jak podało PAP źródło zbliżone do banku centralnego, powodem zmian w organizacji pracy była "utrata zaufania przez prezesa i nienależyte wykonywanie obowiązków".
W poniedziałek portal money.pl poinformował, że trzech członków zarządu NBP - Piotr Pogonowski, Artur Soboń i Rafał Sura - wystąpiło na początku grudnia z projektem uchwały wprowadzającej pakiet zmian w regulaminie banku centralnego. Jego celem jest m.in. zwiększenie uprawnień zarządu jako ciała kolegialnego oraz wprowadzającym zmiany organizacyjne w banku.
"Projekt uchwały proponuje szereg zmian w regulaminie NBP, które de facto ograniczają władzę Adama Glapińskiego oraz części jego najbliższych współpracowników" - przekazał portal. "Propozycja w uchwale zakłada, że o nagrodach i premiach dla prezesa i jego dwójki głównych zastępców decydowałby każdorazowo zarząd banku" - dodał.
Według money.pl wnioskodawcy chcieli, by zarząd rozstrzygnął sprawę w ciągu trzech dni, ale "prezes Adam Glapiński wyznaczył posiedzenie dopiero na 20 stycznia 2026 r.".
Portal przekazał ponadto, że propozycja części członków zarządu banku spotkała się z reakcją prezesa Adama Glapińskiego, czego efektem było przyjęcie 3 grudnia stanowiska RPP. Zostało ono opublikowane dzisiaj.
"Apelujemy o nieskalkulowanie działań naruszających dotychczasową, utrwaloną przez blisko 30 lat, stabilną relację pomiędzy trzema konstytucyjnymi organami NBP, w tym o poszanowanie roli organu kolegialnego, jakim jest Prezes NBP. Tworzenie niepotrzebnych zakłóceń w tych relacjach, będzie każdorazowo osłabiać banku centralnego w NBP" - napisano w piśmie opublikowanym na stronie Narodowego Banku Polskiego.
"W obecnej sytuacji konieczne jest, aby nieprawidłowości w działaniu Zarządu NBP były wyjaśniane w sposób rzetelny, otwarty i niebudzący wątpliwości, przy zachowaniu niezależności konstytucyjnych organów banku centralnego oraz przez NBP" - dodano w komunikacie.
"Równocześnie Rada Polityki Pieniężnej wyraża zaniepokojenie próbami wywierania presji na członków Rady, w tym poprzez publiczne wypowiedzi, które mogą być odczytywane jako próba wpływania na niezależność organów banku centralnego" - podkreślono.
Pod pismem podpisali się: przewodniczący Rady Polityki Pieniężnej Adam Glapiński oraz sześcioro innych członków RPP: Ireneusz Dąbrowski, Iwona Duda, Wiesław Stanisław Janczyk, Cezary Kochalski, Gabriela Masłowska i Henryk Jan Wnorowski. Rada liczy dziesięcioro członków. Pod pismem nie ma podpisów Joanny Tyrowicz, Ludwika Koteckiego i Przemysława Litwiniuka.


