Platforma Obywatelska była, jest i pozostanie partią środka. Prezes PiS Jarosław Kaczyński od lat wchodzi tylko w spory ideologiczne. Mam wrażenie, że stracił kontakt z rzeczywistością i nie widzi czym żyją Polacy. Tak szef PO Borys Budka odpowiada na słowa Kaczyńskiego. Prezes Prawa i Sprawiedliwości w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" stwierdził, że PO poszła w stronę "lewackiego ekstremizmu".

W sobotę ukazała się zapowiedź wywiadu, który z Jarosławem Kaczyńskim przeprowadziła "Rzeczpospolita". "Platforma poszła bardzo ostro w lewo, w stronę lewackiego ekstremizmu, co nas trochę zaskakuje" - powiedział lider PiS w rozmowie z dziennikiem. W całości wywiad ma się ukazać dziś o godz. 21.


W zapowiedzi rozmowy napisano, że dotyczy ona układu politycznych sił na koniec 2020 roku oraz tego, czy nie tworzy się nowy pomysł na pokonanie PiS w wyborach.

Pierwsza obserwacja - jak napisano wywiadu - dotyczy samego PiS. "Prawą flankę utrzymujemy i jesteśmy na niej mocni. Nie pójdziemy na lewo - to jest oczywiste" - mówi Kaczyński. 

Z kolei druga obserwacja dotyczy już samego kursu, który obrała Platforma Obywatelska. W tym kontekście padają słowa o "lewackim ekstremizmie".

Budka odpowiada: Platforma była, jest i pozostanie partią środka

Budka komentując słowa Kaczyńskiego ocenił, że tego typu ataki ze strony prezesa PiS pokazują, że nie ma on pomysłu i nie potrafi prowadzić merytorycznego sporu o Polskę.

"Kaczyński usilnie od kilku lat wchodzi tylko w spory ideologiczne. Mam wrażenie, że Kaczyński stracił kontakt z rzeczywistością, on już nie widzi czym żyją Polacy" - podkreślił szef PO.

Jak dodał, "Platforma była, jest i pozostanie partią środka". 

"Natomiast PiS z partii konserwatywnej zamienił się w partie narodowych socjalistów i zdradził wyborców konserwatywnych. Zamiast wolności gospodarczej oferuje etatyzm, zamiast poszanowania praw jednostki - prymat państwa, indoktrynację i próbę narzucania wszystkiego przez państwo" - zauważył Budka.

Jego zdaniem Kaczyńskiemu polityczne centrum wymyka się spod kontroli i stąd próba przepychania centrowej Platformy "gdzieś na lewo".