Za tydzień zacznie się strajk w szpitalu miejskim w Dąbrowie Górniczej. Taką decyzję podjęły działające tam związki zawodowe. Kilka dni temu w referendum za strajkiem opowiedziała się większość załogi. Pracownicy chcą więcej zarabiać i pracować w lepszych warunkach.

Protest zacznie się rano 16 czerwca. 

Na razie ogłoszono bezterminowy strajk rotacyjny. Szpitalne oddziały będą pracować, jak na ostrym dyżurze, czyli w zmniejszonej obsadzie. Natomiast protestujące osoby będą wtedy przebywać na szpitalnych korytarzach. Co ważne - ze strajku wyłączone są odziały onkologii, chemioterapii i ratunkowy. Ponadto na 3 dni przed protestem dyrekcja dostanie informację, którzy pracownicy i z jakich oddziałów będą protestować.

Spór pracowników z dyrekcją trwa od miesięcy. W marcu był tam strajk ostrzegawczy, nie pomogły też żadne mediacje. 

Protestujący chcą m.in. 300 złotych podwyżki oraz zmian w zarządzaniu. Twierdzą, że mniejsze zarobki i zła organizacja sprawiają, iż z dąbrowskiego szpitala odchodzą specjaliści. Dyrekcja placówki twierdzi, że szpitala nie stać na podnoszenie pensji.

(mal)