Autorka: Natalia

"Fantastyczny Lot"

Opowieść niesamowita, lecz prawdziwa...

Cała historia toczy się w Bobkowej Krainie. Jest to przepiękna Kraina, gdyż jest zbudowana z marzeń pewnego chłopca - Bobka i dziewczynki o imieniu Mufinka. Są oni najlepszymi przyjaciółmi. Wszystko w ich świecie jest takie "bobkowe", czyli idealne i piękne. Są bobkowe domy, łóżka, książki, zabawki, samochody, drzewa, kwiaty i nawet Niebo jest takie bobkowe. I właśnie Niebo było dla Bobka czymś niezwykłym.

W pewien piękny, słoneczny dzień Bobek leżał na trawie pod swoim ulubionym drzewem. Patrzył w niebo i oglądał Chmurki, które przybierały różne kształty. Jedna wyglądała jak ryba, która płynie po niebieskim oceanie, druga jak kwiatuszek, trzecia przypominała samochód, a czwarta była w kształcie wielkiego serca… Był on nimi zauroczony… W pewnej chwili przyszła Mufinka i usiadła obok niego. Widziała, że Bobek jest zamyślony, więc spytała:

- Bobku, o czym tak myślisz?

- Patrzę na chmurki i myślę, że byłoby cudownie, gdybyśmy mogli dolecieć do Nieba, aby móc oglądać Chmurki, Słonce, Gwiazdy... - odparł Bobek.

- Masz rację, to byłaby świetna przygoda! Ale niestety do gwiazd jest za daleko stąd… - stwierdziła Mufinka.

- Ja wierzę, że to jest bardzo blisko… Trzeba tylko mocno tego chcieć, a uda się nam spełnić nasze marzenie. - powiedział Bobek.

- Bobku, ale jak to zrobimy? - spytała Mufinka. - Musielibyśmy lecieć rakietą lub promem kosmicznym, ale niestety nie mamy ani jednego, ani drugiego…

- Ale mamy nasze bobkowe Chmurki. - odpowiedział Bobek.

- Tak, ale one są wysoko na Niebie. Nie dostaniemy do nich, jesteśmy zbyt mali… - zasmuciła się Mufinka.

- Chmurka przyleci do nas… - odparł Bobek.

- Jak to?? - spytała zdziwiona Mufinka.

- Dziś wieczorem położymy się w naszym bobkowym łóżeczku. Musimy trzymać się mocno za ręce i gdy będziemy zasypiać, przyleci po nas Chmurka.

Mufinka patrzy na niego ze zdziwieniem.

- Wiesz Mufinko, - kontynuuje Bobek- zawsze, gdy zasypiamy to przylatują do nas Chmurki. Zabierają nasze myśli, odlatują z nimi do gwiazd i przez to mamy piękne sny. A gdy nadchodzi poranek, to szybko do nas wracają i wtedy się budzimy.

- To jeśli tak, to czemu nigdy nie widziałam Chmurki, gdy do mnie przylatuje? - spytała Mufinka.

- Bo wtedy mamy zamknięte oczy, nie jesteśmy czujni i zasypiamy. - odpowiedział Bobek. - Lecz dziś musimy być bardzo czujni. Jak nigdy. Gdy poczujemy, że zasypiamy, musimy wtedy szybko otworzyć oczy i wejść na Chmurkę, żeby zabrała nie tylko nasze myśli, ale i nasze ciała. Wtedy spełni się nasze marzenie. Rozumiesz Mufinko?

- Tak! Bobku jak to wymyśliłeś? Jesteś genialny!- krzyknęła z radością Mufinka i przytuliła Bobka. - Na pewno się nam uda, mój Przyjacielu!

Tak podekscytowani wyczekiwali momentu, w którym zajdzie Słońce i będą mogli się położyć. Gdy nastał wieczór obejrzeli ich ulubioną bobkową bajkę, zjedli kolację, umyli ząbki i poszli do ich bobkowego pokoju. A wszystko w nim było takie bobkowe. Ściany były błękitne w białe chmurki, foteliki były ubrane w mięciutkie białe futerko, dywanik był również biały i puchaty. Na żółtej szafce leżały ich bobkowe zabawki. Łóżko było malutkie i bardzo wygodne, a kołderka, którą codziennie się otulali była błękitna ze śmiejącym się żółtym Słońcem na środku. Ich podusie były białe w kształcie Chmurek.

Bobek i Mufinka włożyli swoje piżamki i położyli się. Przykryli się bobkową kołderką i złapali za ręce. Wtedy Bobek powiedział:

- Mufinko, tylko pamiętaj: Musisz bardzo mocno chcieć dolecieć do Gwiazd i uwierzyć, że się uda.

- Wierzę, że się nam uda, mój Przyjacielu.

I tak trzymając się za ręce, zasypiali. Wtedy nagle Bobek otworzył oczy i zobaczył Chmurkę, która była przy Mufince. Zerwał się szybko i trzymając Mufinkę za rękę, wskoczył na Chmurkę. Wtedy Chmurka przemówiła do nich:

- Kochani, skąd wiedzieliście, że przybyłam do Was?

- Wiedzieliśmy, że codziennie do nas przylatujesz, zabierasz nasze myśli i dajesz nam piękny sen. A dziś czuwaliśmy, bo bardzo chcieliśmy lecieć z Tobą. - odparł Bobek.

- Tak, więc dokąd chcielibyście polecieć, moi Drodzy? - spytała Chmurka.

- Do gwiazd! - krzyknęli oboje.

- No to ruszamy Kochani! - krzyknęła Chmurka - Trzymajcie się! Odlatujemy!

I wyruszyli w piękną podróż do Krainy Snów. Lecieli ponad Ziemią, wznosząc się coraz wyżej i wyżej… Tak dotarli do Chmur. Chmurki bardzo ucieszyły się na ich widok. Bobek był strasznie szczęśliwy, ponieważ był pomiędzy Chmurkami, które podziwiał, leżąc na trawie. Teraz mógł ich dotknąć i pogłaskać, a Chmurkom bardzo się to podobało. Bobek spytał ich, czy zechciałyby lecieć z nimi dalej, a one z chęcią ruszyły za nimi. Lecieli jeszcze wyżej, aż w końcu dotarli do Gwiazd…

- Bobku, zobacz jak tu pięknie! - krzyknęła Mufinka.

- Cudownie… To jest ogromny Ocean Gwiazd… Jestem tak zachwycony, że aż brak mi tchu.. - powiedział Bobek.

-Mufinko, - spytał Bobek- chciałabyś mieć którąś z tych Gwiazd?

- Tak, bardzo chcę! - odpowiedziała Mufinka - Ale są ich tu miliony… A każda jest piękna i nie wiem którą wybrać… I jak ją dostanę?

- Wybierz sobie jedną, a wystarczy tylko wyciągnąć rękę, aby ją mieć…- odparł Bobek.

Mufinka rozejrzała się i wybrała tą, która mieniła się we wszystkich kolorach tęczy, jak kryształ. Bobek wyciągnął rękę, chwycił Gwiazdkę i podarował Mufince.

- Dziękuję Bobku! - krzyknęła - Jesteś kochany!

I przytuliła mocno swojego Przyjaciela. Nagle Chmurka spytała:

- Chcecie zobaczyć największą i najpiękniejszą Gwiazdę?

- Tak! - krzyknęli głośno.

Lecieli przez otchłanie gwiazd, a Chmurka skierowała lot w stronę Słońca.

- Zobaczcie, oto ona, największa Gwiazda - Słońce. - powiedziała Chmurka.

- Och, jakie ogromne! - krzyknął Bobek.

- Jakie piękne! - zachwycała się Mufinka.

Wtedy Słońce się uśmiechnęło i powiedziało:

- Dziękuję Wam, przyjaciele za miłe słowa. Bardzo lubię, gdy patrzycie na mnie z Ziemi, a ja ogrzewam Was wtedy moim ciepłem. Ale niestety za parę chwil wzejdę na Waszym bobkowym Niebie. Musicie wracać z Krainy Snów, gdyż ranek nadchodzi. Odwiedźcie mnie jutro! A teraz się pośpieszcie!

- Oj, szkoda, że tak szybko musimy wracać - zasmucił się Bobek.

- Nie martw się, jutro znów Was tutaj zabiorę - pocieszyła go Chmurka.

Wtem Chmurka przyśpieszyła i zanim się obejrzeli, byli już w swoim łóżeczku. Mufinka i Bobek bardzo mocno przytulili Chmurkę i podziękowali jej za piękną przygodę. Chmurka odleciała. Mufinka położyła przy łóżku swoją Gwiazdkę i powiedziała:

- Miałeś rację Bobku, do Gwiazd wcale nie jest tak daleko stąd. To był Fantastyczny Lot…

- Bo wiesz Mufinko, - odparł Bobek - jeśli czegoś się bardzo pragnie i mocno w to wierzy, to na pewno się to uda. I ważne jest też, aby mieć przyjaciela, tak jak my mamy siebie, bo wtedy wszystko jest prostsze i sama się o tym przekonałaś, że razem można dolecieć aż do Gwiazd…

Mufinka nawlekła swoją Gwiazdkę na łańcuszek i założyła na szyję. A wtedy przywitało ich Słońce. Wyszli na bobkową łąkę, aby oglądać Chmurki, a one tańczyły ze Słońcem i śmiały się do nich, zapraszając ich na kolejny Fantastyczny Lot…