Prezydent Andrzej Duda, wręczył awanse generalskie czterem oficerom Państwowej Straży Pożarnej. Wśród awansowanych znaleźli się dwaj zastępcy komendanta głównego PSP, rektor-komendant Akademii Pożarniczej oraz podkarpacki komendant wojewódzki PSP.

Awanse zostały wręczone podczas trwających w niedzielę Centralnych Obchodów Dnia Strażaka na placu Piłsudskiego w Warszawie.

Awanse generalskie otrzymali: st. bryg. Paweł Frysztak i st. bryg. Grzegorz Szyszko, pełniący funkcje zastępców komendanta głównego PSP, st. bryg. Tomasz Klimczak, rektor-komendant Akademii Pożarniczej, oraz st. bryg. Tomasz Baran, podkarpacki komendant wojewódzki PSP.

Każdy z nich został awansowany na stopień nadbrygadiera, co jest wyrazem uznania za ich dotychczasową służbę i osiągnięcia.

Podczas uroczystości, oprócz prezydenta Andrzeja Dudy, obecni byli także szef MSWiA Tomasz Siemoniak, który wręczył funkcjonariuszom pamiątkowe szable, oraz marszałek Sejmu Szymon Hołownia.

Szef PSP, nadbryg. Wojciech Kruczek, podkreślił podczas uroczystości, że awanse te są ogromnym wzmocnieniem dla Państwowej Straży Pożarnej.

Dodatkowo promocję na pierwszy stopień oficerski - młodszego kapitana podczas obchodów otrzymało 422 absolwentów Akademii Pożarniczej oraz strażacy z jednostek organizacyjnych PSP. Wśród 422 absolwentów jest 40 kobiet.

"Zawsze przybywacie"

Prezydent zwrócił uwagę, że straż pożarna cieszy się największym społecznym zaufaniem. Podkreślił, że strażacy przybywają zawsze, gdy ludzie proszą o pomoc.

Ile razy dzieje się coś niedobrego (...), gdy ludzie nie wiedzą, co zrobić (...) wzywają straż pożarną (...) i zawsze przybywacie, dlatego cieszycie się jako służba i jako ludzie największym społecznym zaufaniem - zaznaczył.

Zwracając się do awansowanych podczas uroczystości strażaków prezydent, zaznaczył, że oznacza to obowiązek jeszcze większego zaangażowania, czyli służenia "Bogu na chwałę, ludziom na ratunek".

Apel o doposażanie

Prezydent wskazał, że straż pożarna to służba związana z dużym ryzykiem i podziękował strażakom, że mimo zagrożenia niezmiennie niosą pomoc, a on, jako prezydent, ma przywilej, by dziękować w imieniu całego narodu. Dziękował też za to, jak strażacy reprezentują Polskę poza naszymi granicami - odbywając szkolenia ze służbami z innych krajów, jak również wspierając miejscowych strażaków przy różnego rodzaju kataklizmach, m.in. w czasie pożarów w Grecji, Turcji i Szwecji. 

Dziękuję za to, jak piękne świadectwo daliście bohaterstwu Polaka, bohaterstwu polskiego funkcjonariusza, strażaka, ratownika, a przede wszystkim jakości naszej służby i tym samym jakości Rzeczypospolitej jako państwa - zaznaczył Andrzej Duda.

Jednocześnie poprosił rząd o opiekę nad strażakami, kontynuowanie zadań związanych z modernizacją jednostek straży pożarnej, doposażanie ich w nowe wozy. Zaapelował także "o kupowanie kolejnych jednostek najnowocześniejszego sprzętu, o udoskonalanie systemów szkolenia, dbanie o wyposażenie, o nieustanną opiekę nad strażakami.

Za służbę dziękował również Szymon Hołownia

Dziękuję za to, co wy i wasi koledzy robiliście tej nocy: kolejne burze, kolejne podtopienia, kolejni ludzie, których dobytek trzeba ratować. Jesteście w tym niezrównani. Pokazaliście to w czasie ubiegłorocznej powodzi. Pokazaliście to niedawno, gdy płonął Biebrzański Park Narodowy. Jesteście wszędzie tam, gdzie dzieje się zło i trzeba przywrócić dobro. Jesteście tą siłą, która z chaosu wyprowadza porządek - mówił marszałek Sejmu Szymon Hołownia podczas warszawskich Centralnych Obchodów Dnia Strażaka.  

Podkreślił, że "nic dziwnego, iż strażacy są superbohaterami dla nas, dla naszych dzieci". Mówiłem o tym rok temu, że nie znam chyba dziecka, które zapytane, kim chciałoby być, odpowiedziałoby, że politykiem. Znam natomiast bardzo wiele dzieci, które odpowiadają, że strażakiem, strażaczką. Dlatego, że wy robicie te najważniejsze rzeczy, że wy jesteście kimś, kto przypomina nam wszystkim o tym, że dobro musi zwyciężyć, że solidarność, że troska, że poświęcenie, że odwaga to są te rzeczy, za którymi wszyscy tęsknimy - zaznaczył Hołownia. 

Dodał, że strażacy są "wzorem, kimś kogo chcemy naśladować i są punktem odniesienia", a na politykach spoczywa szczególna odpowiedzialność, żeby strażaków w ich służbie wspierać.

Głos zabrał Tomasz Siemoniak

Szef MSWiA, mówiąc do strażaków w dniu ich święta, podkreślił, że cała Polska jest z nich dumna, a sukcesy i osiągnięcia strażaków przekładają się na życie milionów obywateli. Jednocześnie zaznaczył, że służba strażaków jest bardzo trudna, a miniony rok był "niesłychanie ciężki" i "naznaczony też śmiercią strażaków".

Powódź, która we wrześniu nawiedziła województwa południowo-zachodniej Polski to był moment najwyższego profesjonalizmu strażaków - i tych zawodowych, i ochotników. To była niesłychanie ciężka służba, która pozwoliła uratować wielu ludzi w bardzo trudnych sytuacjach - mówił, podkreślając, że strażacy "po raz pierwszy w historii brali też odpowiedzialność, wspierając samorządowców w różnych miejscach".

To były bardzo trudne dni i pokaz tego, że straż pożarna jest dobrze przygotowana na różne sytuacje. Nie tylko pożary, nie tylko ratownictwo na drodze, ale właśnie klęski żywiołowe, gdzie zdarzenia są zawsze nowe, zawsze zaskakujące - ocenił.

Minister Siemoniak przypomniał, że 1 stycznia weszła w życie ustawa o ochronie ludności i obronie cywilnej, zgodnie z którą PSP i OSP są "kręgosłupem systemu ochrony ludności". Ta ustawa przeszła przez Sejm i Senat jednomyślnie, została podpisana przez pana prezydenta. To nie jest ustawa jednej partii, jednej grupy na kilka lat. To jest ustawa, która służy wszystkim Polkom i Polakom, która ma służyć ratowaniu ludzi, która ma przygotować system na najgorsze sytuacje - podkreślił szef MSWiA.