Oficer Kontrwywiadu Wojskowego służący w Afganistanie został znaleziony w stanie upojenia alkoholowego przez amerykański patrol. W trybie pilnym wrócił do kraju - twierdzi "Puls Tygodnia". Pytane o sprawę Ministerstwo Obrony Narodowej zapewnia, że wyjaśnia wszystkie okoliczności "incydentu".

Ponad miesiąc temu, podczas rutynowego patrolu, amerykańscy żołnierze odnaleźli w Afganistanie pijanego pułkownika B., oficera Służby Kontrwywiadu Wojskowego. O sprawie szybko powiadomiono kierownictwo służby, które w trybie pilnym ściągnęło Polaka do kraju.

"Służba Kontrwywiadu Wojskowego prowadzi aktualnie postępowanie mające na celu zweryfikowanie informacji dotyczącej zdarzenia, do którego miało dojść w Afganistanie. W przypadku stwierdzenia jakichkolwiek nieprawidłowości mających związek z zaistniałą sytuacją, w stosunku do żołnierza SKW, który naruszył obowiązujące normy zastosowany zostanie określony środek dyscyplinarny" - informuje biuro prasowe MON.

Pułkownik B., w sprawie którego toczy się postępowanie w rozmowie z "Pulsem Tygodnia" zaprzecza, żeby w Afganistanie doszło do kompromitującego go zdarzenia. To jakiś bzdury i pomówienia. Nic nie wiem o prowadzonym postępowaniu, poza tym jestem obecnie na urlopie - stwierdza w rozmowie z tygodnikiem.

Puls Tygodnia

(ug)