Zarzut pracy na rzecz obcego wywiadu usłyszeli cywil i oficer Wojska Polskiego, zatrzymani w środę przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Z ustaleń dziennikarza RMF FM Marka Balawajdra wynika, że podpułkownik i prawnik działali razem, a informacje przekazywali rosyjskiemu wywiadowi.

Jak dowiedzieli się reporterzy RMF FM, prawnik ma podwójne - polskie i rosyjskie - obywatelstwo, a pracował w stołecznej firmie.

Według ustaleń naszego dziennikarza Marka Balawajdra, mężczyzna ten i podpułkownik Wojska Polskiego działali razem - wojskowy od co najmniej 4-5 lat wynosił z Ministerstwa Obrony Narodowej informacje i przekazywał je cywilowi, a ten zostawiał je rezydentom GRU. Obaj dostawali wynagrodzenie - mowa jest nawet o kilkudziesięciu tysiącach złotych za każdą informację.

Na trop tej współpracy oficerowie Służby Kontrwywiadu Wojskowego wpadli już kilka lat temu. Polskie służby wiedziały, jakie materiały oficer Wojska Polskiego przekazuje Rosjanom, i miały nad tym kontrolę. W momencie, kiedy pojawiło się ryzyko, że szpieg może wymknąć się spod kontroli, zdecydowano się na zatrzymanie jego i prawnika.

PRZECZYTAJCIE RÓWNIEŻ: Ustalenia RMF FM ws. afery szpiegowskiej: Oficer Wojska Polskiego i prawnik działali razem

Nieoficjalnie: Są zarzuty. Prokuratura na razie milczy

W czwartek Polska Agencja Prasowa dowiedziała się w dwóch niezależnych źródłach, że zarzut pracy na rzecz obcego wywiadu został przedstawiony cywilowi, a według mediów także oficerowi Wojska Polskiego. Prokuratura nie potwierdziła tych informacji. Oficjalne komunikaty w tej sprawie prokuratury: wojskowa i cywilna zapowiedziały na piątek.

Również w piątek sejmowa speckomisja spotka się z szefami ABW i SKW.

Za szpiegostwo, czyli udział w działalności obcego wywiadu przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej, kodeks karny przewiduje od roku do 10 lat więzienia.

W razie udzielenia informacji, których przekazanie może wyrządzić szkodę państwu, minimalna kara to trzy lata. Natomiast w przypadku organizowania lub kierowania działalnością obcego wywiadu kara przewidziana w kodeksie karnym to od 5 do 15 lat lub 25 lat więzienia.

Najgłośniejsze afery szpiegowskie z Moskwą w tle

Najgłośniejszą po 1989 roku, a zakończoną w sądzie, aferą szpiegowską związaną ze służbami specjalnymi byłego ZSRR była sprawa Marka Zielińskiego (majora MSW z lat 80.), który w latach 1981-93 współpracował z wywiadem wojskowym ZSRR, a później Rosji. W 1993 roku Urząd Ochrony Państwa zatrzymał go podczas wręczania materiałów szpiegowskich attache wojskowemu ambasady Rosji, płk. Władimirowi Łomakinowi, którego później wydalono z Polski. W 1994 roku Zielińskiego skazano na 9 lat więzienia.

Po 2000 roku skazani zostali trzej byli oficerowie Wojskowych Służb Informacyjnych, ujęci przez UOP w 1999 roku za szpiegostwo na rzecz ZSRR na przełomie lat 80. i 90. Zbigniew H. i Zbigniew P. usłyszeli wyroki trzech lat więzienia, a Czesław W. - czterech lat.

W 2005 roku na 3 lata więzienia skazano innego oficera WSI, ppor. Wojciecha S., uznanego za winnego szpiegostwa na rzecz Rosji.