​55-letni mieszkaniec Radomia został oskarżony o zabójstwo żony. Grozi mu dożywocie. Kobieta była dyrektorką jednej ze szkół w podradomskiej miejscowości. Zaginęła w grudniu 2016 r., w niejasnych okolicznościach. Jej ciało znaleziono wiosną w rzece.

​55-letni mieszkaniec Radomia został oskarżony o zabójstwo żony. Grozi mu dożywocie. Kobieta była dyrektorką jednej ze szkół w podradomskiej miejscowości. Zaginęła w grudniu 2016 r., w niejasnych okolicznościach. Jej ciało znaleziono wiosną w rzece.
Zdjęcie ilustracyjne /Kuba Kaługa /RMF FM

Jak poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu Małgorzata Chrabąszcz, Piotr W. został oskarżony o to, że grudniu 2016 r., "działając z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia żony Danuty" zadał jej wielokrotnie uderzenia w tył głowy tępym, twardym narzędziem, powodując liczne rany głowy, łącznie ze złamaniami kości czaszki. 

Według śledczych, mężczyzna następnie obciążył ciało bloczkiem betonowym i wrzucił pokrzywdzoną do rzeki Pilicy w okolicy Białobrzegów, czym doprowadził do jej zgonu.

Piotr W. nie przyznał się do zarzucanego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień. Akt oskarżenia przeciwko niemu skierowano do Sądu Okręgowego w Radomiu.

Za zabójstwo grozi kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 8 lat, kara 25 lat pozbawienia wolności albo kara dożywotniego więzienia.

Sprawa zabójstwa Danuty. W., dyrektorki szkoły w jednej z podradomskich miejscowości, odbiła się szerokim echem w lokalnej prasie. Kobieta zaginęła w grudniu 2016 r. w niejasnych okolicznościach. 

Na szeroką skalę prowadzono poszukiwania zaginionej. Wiosną jej ciało znaleziono w rzece Pilica w powiecie białobrzeskim.

Niedługo po dokonaniu odkrycia, mąż ofiary Piotr W. usłyszał zarzut zabójstwa i został aresztowany.

(ph)