Zarzut uszkodzenia ciała i bezpośredniego narażenia dziecka na utratę życia lub zdrowia dla ojca 4-miesięcznej dziewczynki z Bydgoszczy. Mężczyznę zatrzymała policja, został tymczasowo aresztowany. Niemowlę w piątek trafiło do szpitala z ranami głowy. Stan dziewczynki jest poważny.

Zarzut uszkodzenia ciała i bezpośredniego narażenia dziecka na utratę życia lub zdrowia dla ojca 4-miesięcznej dziewczynki z Bydgoszczy. Mężczyznę zatrzymała policja, został tymczasowo aresztowany. Niemowlę w piątek trafiło do szpitala z ranami głowy. Stan dziewczynki jest poważny.
Obrażenia u dziecka pojawiły się prawie dobę przed tym, jak trafiło ono na pogotowie (zdj. ilustracyjne) / Andrew Matthews PA /PAP

Policja zatrzymała mężczyznę, bo opinia biegłego mocno podważyła wiarygodność jego tłumaczeń w tej sprawie.

Czteromiesięczna Oliwka w piątek wieczorem trafiła do szpitala z obrażeniami głowy. 23-letni ojciec tłumaczył, że dziewczynkę pobiła po głowie tzw. kubkiem niekapkiem jej dwuletnia siostra. Według nieoficjalnych informacji reportera RMF FM biegły całkowicie wykluczył taką możliwość.

Dodatkowo wiadomo, że obrażenia u dziecka pojawiły się prawie dobę przed tym, jak trafiło ono na pogotowie. Policja będzie wyjaśniać, skąd zwłoka w powiadomieniu lekarzy i jak doszło do obrażeń u dziecka.

Według wcześniejszych wyjaśnień mężczyzny matki niemowlaka, gdy doznał obrażeń, miało nie być w domu.

23-latek był znany policji, ale nie z powodu przemocy domowej. Jego rodzina nie miała niebieskiej karty, funkcjonariusze znali go z przestępstw przeciwko mieniu.

(mpw)